Uwaga spacerowicze, kleszcze atakują! "Nie kręcimy nim, nie ściskamy i nie wyciągamy palcami"
Są maleńkie, ale bardzo groźne - mowa o kleszczach, które w tym roku mocno atakują. Spotkać możemy je nie tylko w lasach, ale również w parkach, na łąkach czy w przydomowych ogródkach. Pajęczaki najczęściej wybierają miejsce za uchem, na granicy włosów, w pachwinie, pod kolanem lub w zgięciu łokciowym.
- Ważny jest odpowiedni ubiór i spryskanie ciała środkami odstraszającymi je. Po powrocie do domu powinniśmy wytrzepać ubranie na zewnątrz, a w trakcie kąpieli dokładnie obejrzeć ciało - mówi Joanna Głogowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu. - Prosty sposób usunięcia kleszcza to złapanie go tuż u nasady, gdzieś przy skórze. Zdecydowanym ruchem musimy go wyciągnąć. Najlepiej złapać go pęsetą albo jakimiś kleszczołapkami dostępnymi w aptece. Te wszystkie narzędzia są dobrze działające, ale najważniejsze, żeby złapać go przy skórze i energicznie wyciągnąć. Nie kręcimy nim, nie ściskamy i nie wyciągamy palcami.
Miejsce po wyciągnięciu kleszcza musimy zdezynfekować i obserwować je. Zaczerwienie możemy utrzymywać się kilka dni, ale jeśli pojawi się okrąg, który w środku bieleje, to musimy zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu.
- To może być objaw zakażenia boreliozą. Kleszcze są roznosicielami dwóch chorób, których najbardziej się boimy. To jest właśnie borelioza, przenoszona przez bakterię i wywoływana przez bakterię przenoszone przez kleszcze oraz kleszczowe zapalenie mózgu, które jest chorobą wirusową. Najistotniejsze jest, żeby kleszcza jak najszybciej usunąć, bo wtedy jest mniejsza szansa, że zakażony kleszcz przekaże do naszego krwiobiegu wirusy i bakterię, których się boimy - dodaje Joanna Głogowska.
Dostępne są również szczepionki, które chronią przed kleszczowym zapaleniem mózgu. Dodajmy, że po 4 - 6 tygodniach po ukłuciu można wykonywać badanie poziomu przeciwciał w kierunku boreliozy i kleszczowemu zapaleniu mózgu.
Miejsce po wyciągnięciu kleszcza musimy zdezynfekować i obserwować je. Zaczerwienie możemy utrzymywać się kilka dni, ale jeśli pojawi się okrąg, który w środku bieleje, to musimy zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu.
- To może być objaw zakażenia boreliozą. Kleszcze są roznosicielami dwóch chorób, których najbardziej się boimy. To jest właśnie borelioza, przenoszona przez bakterię i wywoływana przez bakterię przenoszone przez kleszcze oraz kleszczowe zapalenie mózgu, które jest chorobą wirusową. Najistotniejsze jest, żeby kleszcza jak najszybciej usunąć, bo wtedy jest mniejsza szansa, że zakażony kleszcz przekaże do naszego krwiobiegu wirusy i bakterię, których się boimy - dodaje Joanna Głogowska.
Dostępne są również szczepionki, które chronią przed kleszczowym zapaleniem mózgu. Dodajmy, że po 4 - 6 tygodniach po ukłuciu można wykonywać badanie poziomu przeciwciał w kierunku boreliozy i kleszczowemu zapaleniu mózgu.