Chcą zwrócić uwagę na swoje prawa i pokazać, że nie ma zgody na społeczne wykluczanie lekarzy, pielęgniarek oraz całego personelu medycznego, który naraża swoje życie i zdrowie w walce z pandemią.

- W Internecie pojawiło się wiele wpisów piętnujących personel medyczny - mówi Piotr Nowakowski z Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego, współinicjator akcji. - Pojawiają się doniesienia o groźbach karalnych, o wykluczeniu społecznym, o nakazywaniu wyprowadzki. Takie akcje, które nam się bardzo nie spodobały. W związku z tym postanowiliśmy nagłośnić to i pokazać nasz sprzeciw. Nie możemy się godzić na to, żeby ktokolwiek nas wykluczał.

Do akcji przyłączyły się inne opolskie służby, które także stanęły #MuremZaMedykiem.

- Wszystkie służby ze sobą współpracują i tak samo dzieje się w czasie pandemii. To czas kiedy szczególnie musimy się wspierać - przekonuje starszy kapitan Tomasz Pierzchała, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. - Sytuacja jest wyjątkowa i musieliśmy wypracować pewne zasady współpracy. Strach jest naturalnym odruchem u człowieka w takich sytuacjach jak pandemia. My to też rozumiemy. Staramy się tłumaczyć, ale też nie docieramy do wszystkich. Dlatego też może pojawiają się takie głosy negatywne, które moim zdaniem wynikają z niezrozumienia.

- Zdajemy sobie sprawę, że na tym froncie walki, środek ciężkości jest położony na medykach i oni są najważniejsi w walce z wirusem - dodaje kapitan Piotr Płuciennik, oficer prasowy 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. - Wszyscy musimy stać ramię w ramię za medykami.

W Opolskim Centrum Ratownictwa Medycznego pracuje blisko 200 osób. W skali województwa medycy podejmują około 5 tysięcy interwencji miesięcznie.