Z powodu pandemii część inwestycji nyskiego starostwa będzie musiała poczekać. Przynajmniej do końca kwietnia
Do końca kwietnia powiat nyski wstrzymuje realizację zaplanowanych inwestycji. W ten sposób samorząd chce zapewnić bezpieczeństwo finansów na wypadek nieplanowanych wydatków związanych z epidemią koronawirusa.
Ograniczenia nie dotyczą zadań, których realizacja już się rozpoczęła. Tak jest między innymi z przebudową półkilometrowego odcinka chodnika w Łambinowicach, na którą trwa procedura przetargowa.
Jak zauważa wicestarosta Damian Nowakowski, całkowite wstrzymanie inwestycji mogłoby spowodować finansową zapaść w niektórych przedsiębiorstwach.
- Takie inwestycje, gdzie już procedury przetargowe były zaawansowane, puszczamy, ponieważ są też firmy, które chcą uczestniczyć w przetargach, pracować, więc tutaj nie możemy podjąć działań, że nic nie robimy, bo byśmy mieli taki kryzys gospodarczy - tłumaczy.
Epidemia spowodowała jednak konieczność wprowadzenia zmian w procedurze składania dokumentacji.
- Koperta trafia do takiej skrzyneczki, tam musi poleżeć 48 godzin. Komisja przetargowa, po odbyciu kwarantanny takich ofert, wyciągnie je z maskami, rękawicami. Będzie otwierać te koperty i wyłaniać wykonawcę - dodaje wicestarosta.
Przypomnijmy, że na ten rok nyskie starostwo zaplanowało inwestycje na łączną kwotę prawie 31 milionów złotych. Na razie nie wiadomo, czy którekolwiek ucierpią z powodu epidemii. Do tej pory, aby zapewnić pieniądze na walkę z wirusem, powiat zabezpieczył ponad pół miliona złotych. To pieniądze zaoszczędzone na obcięciu dotacji klubom sportowym oraz wydatków na promocję i współorganizację imprez.
Jak zauważa wicestarosta Damian Nowakowski, całkowite wstrzymanie inwestycji mogłoby spowodować finansową zapaść w niektórych przedsiębiorstwach.
- Takie inwestycje, gdzie już procedury przetargowe były zaawansowane, puszczamy, ponieważ są też firmy, które chcą uczestniczyć w przetargach, pracować, więc tutaj nie możemy podjąć działań, że nic nie robimy, bo byśmy mieli taki kryzys gospodarczy - tłumaczy.
Epidemia spowodowała jednak konieczność wprowadzenia zmian w procedurze składania dokumentacji.
- Koperta trafia do takiej skrzyneczki, tam musi poleżeć 48 godzin. Komisja przetargowa, po odbyciu kwarantanny takich ofert, wyciągnie je z maskami, rękawicami. Będzie otwierać te koperty i wyłaniać wykonawcę - dodaje wicestarosta.
Przypomnijmy, że na ten rok nyskie starostwo zaplanowało inwestycje na łączną kwotę prawie 31 milionów złotych. Na razie nie wiadomo, czy którekolwiek ucierpią z powodu epidemii. Do tej pory, aby zapewnić pieniądze na walkę z wirusem, powiat zabezpieczył ponad pół miliona złotych. To pieniądze zaoszczędzone na obcięciu dotacji klubom sportowym oraz wydatków na promocję i współorganizację imprez.