Opolanin chce ubiegać się o urząd Prezydenta RP. Wiele wskazuje, że pomoże mu pandemia koronawirusa
Opolanin Sławomir Grzywa chce zostać prezydentem Polski. Prawnik, księgowy i prezes partii Sami Swoi, mimo że nie zabrał wymaganej liczby podpisów (1000 szt.) pod rejestracją swojego komitetu wyborczego, to ma szansę wystartować w wyścigu o fotel najważniejszej osoby w państwie. W tym tygodniu Sąd Najwyższy poinformował, że w związku z pandemią koronawirusa, zbieranie podpisów było niemożliwe i zdecydował, że PKW ma obowiązek przyjęcia zawiadomienia o utworzeniu jego komitetu wyborczego.
Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego tłumaczy, że rejestracja komitetu wyborczego partii Sami Swoi nie oznacza, że Sławomir Grzywa wystartuje w wyborach. Pierwszym etapem była rejestracja komitetu wyborczego, natomiast w drugim etapie Państwowa Komisja Wyborcza wymaga, by zebrał podpisy pod swoją kandydaturą.
- Pod tym wnioskiem wymagane jest 100 tysięcy podpisów, których (do 27.03) oczywiście Pan Sławomir Grzywa nie przedłożył, więc jeżeli otrzyma odmowę, to wówczas ponownie będzie mógł się odwołać do SN - tłumaczy dyrektor opolskiej delegatury.
Opolanin przyznaje, że w przypadku zbiórki podpisów pod jego kandydaturą,również nie zebrał wymaganej liczby podpisów i zapewnia, że kolejny raz odwoła się od przepisów PKW. W rozmowie z Radiem Opole przewiduje, że Sąd Najwyższy ponownie uzna, że stan zagrożenia epidemicznego uniemożliwia zbiórkę podpisów.
W podobnej sytuacji jest także sześciu innych kandydatów, którzy nie zebrali wymaganych 100 tys. podpisów poparcia. Wybory prezydenckie zaplanowane są na 10 maja. Jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.