Będą zmiany w samorządzie województwa? Roman Kolek i Stanisław Rakoczy mogą odejść z zarządu
Wicemarszałek Roman Kolek rozważa odejście z urzędu marszałkowskiego, a jutro (20.11) członkowie PSL maja zdecydować, czy Stanisław Rakoczy nadal będzie ich reprezentował na stanowisku wicemarszałka. To efekt ostatnich wyborów parlamentarnych.
Obecny lider ludowców w regionie przypomina, że już rok temu deklarował rezygnację z funkcji w przypadku przegranej w wyborach parlamentarnych.
Natomiast Roman Kolek, który odpowiada za służbę zdrowia w regionie myśli, by wrócić do zawodu lekarza. Jednak unika jednoznacznej odpowiedzi, czy podjął ostateczną decyzję w tej sprawie. - Ja długo pracuje w opiece zdrowotnej i chcę, aby tak pozostało, natomiast co jakiś czas odczuwam wielki pęd do tego, by zaangażować się w pracę lekarską, ponieważ brakuje lekarzy. Natomiast, czy odejdę to jest moja osobista sprawa.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy, że Roman Kolek myśli o przejściu do Opolskiego Centrum Onkologii, a jego miejsce w urzędzie marszałkowskim zajmie Zuzanna Donath-Kasiura lub lider TSKN Rafał Bartek, który nie chciał komentować tych doniesień.
Wicemarszałek Roman Kolek w trakcie kampanii wyborczej był mocno atakowany i obwiniany za likwidację ośrodka w Suchym Borze oraz Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu.
Jutro (20.11) zapadnie także decyzja, czy wicemarszałek Stanisław Rakoczy dalej będzie reprezentował Polskie Stronnictwo Ludowe w zarządzie województwa opolskiego. - Musimy pamiętać, że PSL jest partią demokratyczną i jutro postawię wniosek na prezydium o cofnięcie mi rekomendacji. To nie ja decyduję, kto jest wicemarszałkiem tylko zarząd wojewódzki PSL na wniosek prezydium.
A co, jeśli członkowie PSL nie cofną rekomendacji? - Wówczas będę się zastanawiał, co zrobić dalej. Stanisław Rakoczy, który dzisiaj w urzędzie marszałkowskim odpowiada za rolnictwo i tereny wiejskie zaznacza, że jego naturalnym następcą będzie Antoni Konopka.
Od szeregowych członków partii słyszymy, że o przyszłości wicemarszałka zdecyduje prezes PSL, czyli Władysław Kosiniak-Kamysz.
Marszałek i lider Platformy Obywatelskiej na Opolszczyźnie Andrzej Buła poinformował, że w tej chwili nie ma żadnego oficjalnego zgłoszenia od jakiegokolwiek członka zarządu o rezygnacji ze stanowiska, ale jeśli takie będzie to je przyjmie.
Natomiast Roman Kolek, który odpowiada za służbę zdrowia w regionie myśli, by wrócić do zawodu lekarza. Jednak unika jednoznacznej odpowiedzi, czy podjął ostateczną decyzję w tej sprawie. - Ja długo pracuje w opiece zdrowotnej i chcę, aby tak pozostało, natomiast co jakiś czas odczuwam wielki pęd do tego, by zaangażować się w pracę lekarską, ponieważ brakuje lekarzy. Natomiast, czy odejdę to jest moja osobista sprawa.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy, że Roman Kolek myśli o przejściu do Opolskiego Centrum Onkologii, a jego miejsce w urzędzie marszałkowskim zajmie Zuzanna Donath-Kasiura lub lider TSKN Rafał Bartek, który nie chciał komentować tych doniesień.
Wicemarszałek Roman Kolek w trakcie kampanii wyborczej był mocno atakowany i obwiniany za likwidację ośrodka w Suchym Borze oraz Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu.
Jutro (20.11) zapadnie także decyzja, czy wicemarszałek Stanisław Rakoczy dalej będzie reprezentował Polskie Stronnictwo Ludowe w zarządzie województwa opolskiego. - Musimy pamiętać, że PSL jest partią demokratyczną i jutro postawię wniosek na prezydium o cofnięcie mi rekomendacji. To nie ja decyduję, kto jest wicemarszałkiem tylko zarząd wojewódzki PSL na wniosek prezydium.
A co, jeśli członkowie PSL nie cofną rekomendacji? - Wówczas będę się zastanawiał, co zrobić dalej. Stanisław Rakoczy, który dzisiaj w urzędzie marszałkowskim odpowiada za rolnictwo i tereny wiejskie zaznacza, że jego naturalnym następcą będzie Antoni Konopka.
Od szeregowych członków partii słyszymy, że o przyszłości wicemarszałka zdecyduje prezes PSL, czyli Władysław Kosiniak-Kamysz.
Marszałek i lider Platformy Obywatelskiej na Opolszczyźnie Andrzej Buła poinformował, że w tej chwili nie ma żadnego oficjalnego zgłoszenia od jakiegokolwiek członka zarządu o rezygnacji ze stanowiska, ale jeśli takie będzie to je przyjmie.