Z modlitwą i śpiewem na ustach Marsz Wszystkich Świętych przeszedł przez centrum Opola
Marsz Wszystkich Świętych znów przeszedł ulicami w centrum Opola. Dzieci były przebrane za świętych, aniołki i pastuszków.
Marsz rozpoczął się od mszy świętej, a później uczestnicy przeszli ulicą świętego Wojciecha na Rynek, śpiewając i modląc się.
Zapytaliśmy ich o motywację do udziału w marszu.
Jedna z kobiet uważa, że mamy pięknych świętych, którzy są godni naśladowania. Mówi to na podstawie czytania ich życiorysów. Druga z uczestniczek co roku bierze udział w marszu i nie wyobraża sobie nieobecności. Według niej, to odpowiednia inicjatywa przed jutrzejszym (01.11) świętem, a przede wszystkim duchowe przeżycie.
Mężczyzna, który przyszedł z dwiema córkami, podkreśla katolickość swojej rodziny. Zaznacza, że nie wierzy w Halloween, a chce uczcić zmarłych i wszystkich świętych.
Zdaniem kolejnej kobiety, która bierze w marszu udział wspólnie z mężem i córkami, to wyraz wiary. Ocenia, że Halloween to zwyczaj obcy dla Polaków, ponieważ jest pogański i to kult demoniczny. Jak mówi, przyjście do kościoła na mszę świętą to wyraz wiary oraz pokazanie dzieciom, bliskim i przyjaciołom, że wyznają Jezusa Chrystusa.
Dodajmy, to była ósma edycja Marszu Wszystkich Świętych w Opolu.