Czy ruszyły rozmowy w sprawie pieniędzy na drogi w Opolu? Marszałek: nie ma takiej dyskusji
Nadal nie wiadomo, czy marszałek będzie rozmawiał z prezydentem Opola w sprawie przekazania miastu 50 mln złotych na budowę dróg. Przypomnijmy, Arkadiusz Wiśniewski twierdzi, że pieniądze miał obiecane, z kolei urząd marszałkowski przekonuje, że tak nie było.
W tej sprawie obie strony miały ponownie zasiąść do stołu rozmów. Marszałek Andrzej Buła podkreśla, że "nie ma takiej dyskusji" i podtrzymuje decyzję o przekazaniu pieniędzy przeznaczonych na budowę dróg wojewódzkich poza stolicę regionu. - Na konferencji prasowej już o tym poinformowałem i to jest moje ostatnie słowo w tej dyskusji związanej z jakimikolwiek 50 milionami złotych. Nie ma formuły przekazania jakichkolwiek pieniędzy. Jeżeli Komisja Europejska zgodzi się na przesunięcia na drogi wojewódzkie, to wówczas ogłosimy konkurs.
- Ja nie uczestniczę w żadnym konflikcie z panem Wiśniewskim. Jeżeli sytuacja zawodowa doprowadziła go do wyartykułowania takich czy innych słów, to ja pozostawiam to ocenie innych osób - powiedział lider Platformy Obywatelskiej na Opolszczyźnie.
Przypomnijmy, w jednym z wywiadów Arkadiusz Wiśniewski stwierdził, że "marszałek zachował się jak człowiek bez honoru". - Jeszcze nikt nigdy tak opolan nie okradł jak w tej chwili. Jak oglądam filmy Barei, to nie sądziłem, że sam będę świadkiem takiego wydarzenia. W jednym z filmów tego reżysera jest scena, podczas której słyszymy jak szatniarz mówi: "Nie mamy pana płaszcza i co pan nam zrobi". Bareja wiecznie żywy. Tylko, że teraz Bareją jest marszałek Andrzej Buła - mówił prezydent miasta.
Według nieoficjalnych informacji w sprawie konfliktu na linii Andrzej Buła - Arkadiusz Wiśniewski miał interweniować szef PO Grzegorz Schetyna, który spotkał się z obiema stronami. Zarówno ratusz, jak i urząd marszałkowski nie potwierdzają tych informacji.
Marszałek województwa nie wyklucza, że w przyszłości do spotkania z prezydentem dojdzie, ale zaznaczył, że będzie dotyczyło m.in. nowej perspektywy unijnej dla Polski.
Czy to oznacza, że miasto otrzyma 50 mln złotych? - Moje słowa, które wypowiedziałem niczego takiego nie oznaczają - podsumował Andrzej Buła.
- Ja nie uczestniczę w żadnym konflikcie z panem Wiśniewskim. Jeżeli sytuacja zawodowa doprowadziła go do wyartykułowania takich czy innych słów, to ja pozostawiam to ocenie innych osób - powiedział lider Platformy Obywatelskiej na Opolszczyźnie.
Przypomnijmy, w jednym z wywiadów Arkadiusz Wiśniewski stwierdził, że "marszałek zachował się jak człowiek bez honoru". - Jeszcze nikt nigdy tak opolan nie okradł jak w tej chwili. Jak oglądam filmy Barei, to nie sądziłem, że sam będę świadkiem takiego wydarzenia. W jednym z filmów tego reżysera jest scena, podczas której słyszymy jak szatniarz mówi: "Nie mamy pana płaszcza i co pan nam zrobi". Bareja wiecznie żywy. Tylko, że teraz Bareją jest marszałek Andrzej Buła - mówił prezydent miasta.
Według nieoficjalnych informacji w sprawie konfliktu na linii Andrzej Buła - Arkadiusz Wiśniewski miał interweniować szef PO Grzegorz Schetyna, który spotkał się z obiema stronami. Zarówno ratusz, jak i urząd marszałkowski nie potwierdzają tych informacji.
Marszałek województwa nie wyklucza, że w przyszłości do spotkania z prezydentem dojdzie, ale zaznaczył, że będzie dotyczyło m.in. nowej perspektywy unijnej dla Polski.
Czy to oznacza, że miasto otrzyma 50 mln złotych? - Moje słowa, które wypowiedziałem niczego takiego nie oznaczają - podsumował Andrzej Buła.