Opolscy strażacy ratowali turystów uwięzionych na wyciągu w czeskim ośrodku narciarskim Filipovice
Służby ratunkowe naszych południowych sąsiadów o pomoc poprosiły Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wysokościowego z Głuchołaz. W akcji brał też udział helikopter.
- Zgłoszenie wpłynęło do nas z Republiki Czeskiej o zdarzeniu polegającym na tym, że zatrzymał się tam wyciąg narciarski i z tego wyciągu trzeba było ewakuować ludzi, którzy tam pozostali - mówi zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Nysie, młodszy brygadier Paweł Gotkowski.
- Okazało się, że na wyciągu, na początku działań, było łącznie 39 osób, natomiast w momencie dojazdu strażaków z Głuchołaz, pozostało jeszcze 20 osób do ewakuacji. Na dyżurze w Głuchołazach, w momencie przyjęcia zgłoszenia, było dwóch strażaków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego. Podjęli działania asekuracyjne razem z czeskimi strażakami, którzy kierowali akcją i nadzorowali jej przebieg - relacjonuje komendant.
Jak powiedział nam Paweł Gotkowski, Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego z Głuchołaz wielokrotnie jeździła do czeskich Filipovic. Zawsze jednak były to ćwiczenia prowadzone wspólnie z czeskimi strażakami. Teraz zostali wezwani do pomocy narciarzom, a nabyte doświadczenie pozwoliło pomyślnie zakończyć akcję ratunkową.
- Okazało się, że na wyciągu, na początku działań, było łącznie 39 osób, natomiast w momencie dojazdu strażaków z Głuchołaz, pozostało jeszcze 20 osób do ewakuacji. Na dyżurze w Głuchołazach, w momencie przyjęcia zgłoszenia, było dwóch strażaków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego. Podjęli działania asekuracyjne razem z czeskimi strażakami, którzy kierowali akcją i nadzorowali jej przebieg - relacjonuje komendant.
Jak powiedział nam Paweł Gotkowski, Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego z Głuchołaz wielokrotnie jeździła do czeskich Filipovic. Zawsze jednak były to ćwiczenia prowadzone wspólnie z czeskimi strażakami. Teraz zostali wezwani do pomocy narciarzom, a nabyte doświadczenie pozwoliło pomyślnie zakończyć akcję ratunkową.