Nysa: pijany kierowca wjechał w barierki. Po kolizji odszedł z miejsca zdarzenia
Ponad trzy promile alkoholu miał w organizmie 38-letni kierujący, który uderzył w przydrożne barierki na jednej z ulic Nysy. Mężczyzna wsiadł za kierownicę mimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów.
Do zdarzenia doszło wczoraj (25.10) przy ulicy Mickiewicza. Samochód wypadł z drogi na zakręcie i uderzył w barierki nieopodal przystanku autobusowego. Gdy policjanci dotarli na miejsce auto było puste.
- Młody mężczyzna wraz z pasażerką pojazdu oddalili się z miejsca zdarzenia. Dzięki czujności osób będących w pobliżu funkcjonariusze wiedzieli, gdzie kierowca uciekł. Już po kilku minutach policjanci z ruchu drogowego zatrzymali mężczyznę, który szedł chodnikiem ulicą Mickiewicza. W organizmie miał ponad trzy promile alkoholu - wyjaśnia mł. asp. Magdalena Skrętkowicz z nyskiej policji.
Za popełnione przestępstwo mieszkaniec Nysy może spędzić za kratkami nawet pięć lat. Dodajmy, że w wyniku zdarzenia nikt nie został poszkodowany.
- Młody mężczyzna wraz z pasażerką pojazdu oddalili się z miejsca zdarzenia. Dzięki czujności osób będących w pobliżu funkcjonariusze wiedzieli, gdzie kierowca uciekł. Już po kilku minutach policjanci z ruchu drogowego zatrzymali mężczyznę, który szedł chodnikiem ulicą Mickiewicza. W organizmie miał ponad trzy promile alkoholu - wyjaśnia mł. asp. Magdalena Skrętkowicz z nyskiej policji.
Za popełnione przestępstwo mieszkaniec Nysy może spędzić za kratkami nawet pięć lat. Dodajmy, że w wyniku zdarzenia nikt nie został poszkodowany.