Od nowego roku to państwo jest odpowiedzialne za gospodarkę wodami. W tej sytuacji Opole i urząd marszałkowski, które przeznaczyły na budowę polderu w sumie 111 mln złotych, nie wiedziały czy nie złamią ustawy o finansach publicznych jeśli przekażą państwu pieniądze na ten cel. O interpretację nowej ustawy zapytano Regionalną Izbę Obrachunkową. Wiceprezes RIO w Opolu Klaudia Stelmaszczyk tłumaczy, że w odpowiedzi, RIO wskazała, prawno-finansowe możliwości ponoszenia przez jednostkę samorządu terytorialnego kosztów inwestycji, prowadzonych na wodach stanowiących własność Skarbu Państwa.

Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski po zapoznaniu się z tą opinią zapewnia, że w tej sytuacji miasto wesprze państwo w budowie polderu. - Bardzo mnie to cieszy, ponieważ to zadanie przygotowujemy od wielu miesięcy i mam nadzieję, że inwestycja ruszy jeszcze przed końcem tej kadencji. Miasto jest gotowe przekazać na ten cel ponad 30 mln złotych i wesprzeć rząd. W tym wypadku pomagamy ościennym gminom, dlatego nie miałem wątpliwości żeby pieniądze z budżetu miasta przekazać. - Arkadiusz Wiśniewski tłumaczy, że ponad 30 mln złotych wpisano w Wieloletnią Prognozę Finansową, więc inwestycja może rozpocząć się jak najwcześniej.

W Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie dowiedzieliśmy się, że ta instytucja także jest zainteresowana jak najszybszym rozpoczęciem inwestycji. Ale należy zaznaczyć, że wcześniej wicemarszałek regionu Antoni Konopka podkreślał, że mimo wielu rozmów, PGW Wody Polskie nie wykazywały zainteresowania przejęcia przygotowanej inwestycji.

Inwestycja - Przebudowa Polderu Żelazna - będzie kosztowała 111 mln złotych, dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego wynosi 79 mln złotych. Opole dołożyło 31 mln a urząd marszałkowski 1 mln.

Zaznaczmy, że to przebudowa gdyż polder Żelazna powstał przed II wojną światową, ale obecnie jest w złym stanie technicznym i nie ochrania okolicznych terenów, czyli terenów mieszkalnych i inwestycyjnych Opola oraz gminy Dąbrowa, zwłaszcza wsi Żelazna.