MN ma trzy opinie prawne w sprawie języka mniejszości
Mniejszość Niemiecka zaprezentowała trzy opinie prawne, które mają potwierdzać ich stanowisko w sprawie zgodności z prawem równoległego nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości i języka nowożytnego. To odpowiedź na opinię MEN, która to kwestionuje. Zgodnie z ministerialnym zdaniem np. uczeń VII klasy szkoły podstawowej wybierając język niemiecki jako język mniejszości, za język obcy powinien wybrać inny np. hiszpański.
- Żaden z przepisów nie przewiduje, że język mniejszości nie może być jednocześnie nauczany jako język nowożytny. Co więcej, cele nauczania tych języków, sposób nauczania, a nawet podstawa prawna są diametralnie różne - mówi Ryszard Galla, poseł Mniejszości Niemieckiej, cytując opinię Biura Analiz Sejmowych.
Przy okazji spotkań mniejszości z przedstawicielami MEN podkreślano, że za ostateczną interpretację prawa odpowiadają dyrektorzy szkół i kuratorzy. Rafał Bartek i Ryszard Galla spotkali się dziś z opolskim kuratorem oświaty w tej sprawie. Kurator Michał Siek przyznaje, że sprawa nie jest prosta.
- Obecnie interpretacja ministerstwa jest taka, że język niemiecki występujący raz jako język mniejszości, a drugi raz jako język obcy, że taki stan rzeczy jest niewłaściwy. Dotychczas tak to funkcjonowało, natomiast my chcieliśmy teraz trochę to wszystko wyprostować. Ale słuchamy też tych argumentów, które mają państwo reprezentujący Mniejszość Niemiecką - mówi Michał Siek, opolski kurator oświaty i podkreśla, że w tej sprawie na pewno jeszcze odbędą się spotkania z przedstawicielami mniejszości, bo zdaje sobie sprawę ze specyfiki naszego regionu.