Ruszyła przebudowa niebezpiecznego skrzyżowania pod Brzegiem
Kilka dni temu bariery ochronne pojawiły się na brzeskiej obwodnicy na wysokości Żłobizny. Na skrzyżowaniu krajowej „94” z wojewódzką „401” powstaje sygnalizacja świetlna. Inwestycja ma poprawić bezpieczeństwo w tym newralgicznym miejscu.
Prace ruszyły po południowej stronie skrzyżowania, tam ustawiono barierki, to tam trwają w tej chwili wykopy. Na razie kierowcy, ani piesi utrudnień w komunikacji nie mają, ale w ciągu najbliższych tygodni sporo może się zmienić.
Przypomnijmy, skrzyżowanie krajowej 94 z wojewódzką 401 oraz z powiatowym wjazdem do Brzegu to od kilkunastu lat newralgiczny punkt na opolskiej mapie bezpieczeństwa. W tym miejscu giną piesi, rokrocznie dochodzi tutaj od kilku do kilkunastu stłuczek i wypadków. Teraz pojawi się inteligentna sygnalizacja świetlna, która ma regulować ruchem i znacząco poprawić bezpieczeństwo. Cieszą się kierowcy, ale przede wszystkim piesi.
- Wielokrotnie patrzę w lewo i w prawo, bo jest niebezpiecznie. Niekiedy czekam, aż przejadą wszystkie samochody – mówi jedna z mieszkanek Żłobizny.
- Mieszkam tutaj blisko 40 lat, ja już się naoglądałam tutaj wypadków. Były śmiertelne potrącenia, zderzenia aut, ranni. Dosłownie wszystko. Jedni wypadają z drogi po naszej stronie, inny lądują naprzeciw, auta zderzają się na środku skrzyżowania. Jest naprawdę niebezpiecznie – dodaje właścicielka najbliżej położonej posesji.
Inwestycja będzie kosztować pół miliona złotych, ma zakończyć się w trakcie wakacji.
Przypomnijmy, skrzyżowanie krajowej 94 z wojewódzką 401 oraz z powiatowym wjazdem do Brzegu to od kilkunastu lat newralgiczny punkt na opolskiej mapie bezpieczeństwa. W tym miejscu giną piesi, rokrocznie dochodzi tutaj od kilku do kilkunastu stłuczek i wypadków. Teraz pojawi się inteligentna sygnalizacja świetlna, która ma regulować ruchem i znacząco poprawić bezpieczeństwo. Cieszą się kierowcy, ale przede wszystkim piesi.
- Wielokrotnie patrzę w lewo i w prawo, bo jest niebezpiecznie. Niekiedy czekam, aż przejadą wszystkie samochody – mówi jedna z mieszkanek Żłobizny.
- Mieszkam tutaj blisko 40 lat, ja już się naoglądałam tutaj wypadków. Były śmiertelne potrącenia, zderzenia aut, ranni. Dosłownie wszystko. Jedni wypadają z drogi po naszej stronie, inny lądują naprzeciw, auta zderzają się na środku skrzyżowania. Jest naprawdę niebezpiecznie – dodaje właścicielka najbliżej położonej posesji.
Inwestycja będzie kosztować pół miliona złotych, ma zakończyć się w trakcie wakacji.