Przyszła wiosna, uważajmy na kleszcze
Coraz więcej przypadków boreliozy w naszym regionie. Na Opolszczyźnie od początku roku do połowy kwietnia opolski sanepid wykrył 87 takich przypadków. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna od wielu lat obserwuje tendencję wzrostową.
Wraz z przyjściem wiosny kleszcze rozpoczynają żer i można je spotkać już nie tylko w lasach, ale też w miastach, parkach i skwerach. Wykrycie boreliozy jest trudne, ale może być także kosztowne. Cena badania może wynieść od 30 do 100 złotych.
- Chcę podkreślić, że my nie badamy kleszczy, tylko pacjentów - mówi Urszula Posmyk, kierownik oddziału epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu.
- Badanie kleszczy nie zawsze ma sens, ponieważ jeśli za określoną sumę zbadamy kleszcza, to nigdy nie mamy pewności, że to, co jest u kleszcza będzie u nas. Jeżeli pacjent w oczekiwaniu na wizytę uważa, że ma problem i tym problemem może być borelioza, może bez skierowania na własny koszt przyjść do nas i wykonać takie badanie, żeby po prostu skrócić czas oczekiwania - mówi Posmyk.
Jeżeli na badanie kieruje lekarz to część kosztów pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia.
- Chcę podkreślić, że my nie badamy kleszczy, tylko pacjentów - mówi Urszula Posmyk, kierownik oddziału epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu.
- Badanie kleszczy nie zawsze ma sens, ponieważ jeśli za określoną sumę zbadamy kleszcza, to nigdy nie mamy pewności, że to, co jest u kleszcza będzie u nas. Jeżeli pacjent w oczekiwaniu na wizytę uważa, że ma problem i tym problemem może być borelioza, może bez skierowania na własny koszt przyjść do nas i wykonać takie badanie, żeby po prostu skrócić czas oczekiwania - mówi Posmyk.
Jeżeli na badanie kieruje lekarz to część kosztów pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia.