Usterki w Wodnej Nucie i Okrąglaku. Wykonawca: jesteśmy bez winy
- Energopol jest bez winy jeśli chodzi o usterki w Wodnej Nucie - tak uważa prezes firmy Krzysztof Skrzypek. Przypomnijmy, kilka dni temu na naszej antenie dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Opolu Przemysław Zych mówił o kilku problemach na krytej pływalni przy II kampusie Politechniki Opolskiej. Chodzi o rdzewiejące od spodu metalowe niecki basenowe i wodę skraplającą się w przestrzeni międzydachowej.
- Wykonaliśmy wszystko zgodnie z projektem. Stal nierdzewna na tym basenie jest najwyższej jakości – mówi Radiu Opole Krzysztof Skrzypek, prezes Energopol Trade Opole i podkreśla, że użytkownik powinien wezwać projektanta, aby ten określił przyczynę usterek.
- Jeśli nawet to skraplanie występuje, to są pewne sposoby, żeby to załatwić, ale tutaj potrzebny jest projektant i oczywiście koszty musi ponieść również ten kto zawinił, czyli projektant, ewentualnie miasto może się przyczynić, żeby część rzeczy sfinansować. Uważam, że w tym momencie Energopol jest absolutnie niewinny i te wszelkie doniesienia są według mnie bez pokrycia - mówi Skrzypek.
Pojawiły się także wątpliwości co do innego obiektu, czyli hali Areny Opole, tzw. Okrąglaka.
- Mamy poważne uwagi co do eksploatacji drewnianej podłogi w Okrąglaku – dodaje Krzysztof Skrzypek. - Myślę, że MOSiR zrozumiał, że podwykonawca, który odpowiadał za mycie podłogi, po prostu dopuścił się pewnych błędów, trzeba to naprawić, da się to zrobić, ale powtarzam: jeśli nie będzie współpracy z MOSiR-em, to nic z tego nie wyjdzie. Myślę, że obiekt jest prawidłowo zrobiony, firma Energopol nie takie obiekty robiła i nie boi się takich wyzwań, ale eksploatacja obiektu, też niestety wymaga fachowości - dodaje Skrzypek.
- Jesteśmy gotowi do rozmów – podkreśla jednocześnie prezes Energopolu.
Przypomnijmy, Wodna Nuta została otwarta blisko 5 lat temu, a dziennie odwiedza ją blisko tysiąc osób. Z kolei Okrąglak otwarto we wrześniu 2017 roku, po 2-5 letniej modernizacji, która kosztowała 40 milionów złotych.
- Jeśli nawet to skraplanie występuje, to są pewne sposoby, żeby to załatwić, ale tutaj potrzebny jest projektant i oczywiście koszty musi ponieść również ten kto zawinił, czyli projektant, ewentualnie miasto może się przyczynić, żeby część rzeczy sfinansować. Uważam, że w tym momencie Energopol jest absolutnie niewinny i te wszelkie doniesienia są według mnie bez pokrycia - mówi Skrzypek.
Pojawiły się także wątpliwości co do innego obiektu, czyli hali Areny Opole, tzw. Okrąglaka.
- Mamy poważne uwagi co do eksploatacji drewnianej podłogi w Okrąglaku – dodaje Krzysztof Skrzypek. - Myślę, że MOSiR zrozumiał, że podwykonawca, który odpowiadał za mycie podłogi, po prostu dopuścił się pewnych błędów, trzeba to naprawić, da się to zrobić, ale powtarzam: jeśli nie będzie współpracy z MOSiR-em, to nic z tego nie wyjdzie. Myślę, że obiekt jest prawidłowo zrobiony, firma Energopol nie takie obiekty robiła i nie boi się takich wyzwań, ale eksploatacja obiektu, też niestety wymaga fachowości - dodaje Skrzypek.
- Jesteśmy gotowi do rozmów – podkreśla jednocześnie prezes Energopolu.
Przypomnijmy, Wodna Nuta została otwarta blisko 5 lat temu, a dziennie odwiedza ją blisko tysiąc osób. Z kolei Okrąglak otwarto we wrześniu 2017 roku, po 2-5 letniej modernizacji, która kosztowała 40 milionów złotych.