Opolscy logistycy lecą do Afganistanu. To już VII zmiana misji Resolute Support
Prawie dwudziestu żołnierzy z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej znów rusza do Afganistanu. To już VII zmiana misji Resolute Support, misji - dodajmy cywilno-wojskowej. W sumie weźmie w niej udział około 250 żołnierzy z całego kraju. Opolscy logistycy zostali dzisiaj (6.11) oficjalnie pożegnani w koszarach.
- To moja pierwsza misja, ale bardzo wyczekana - mówi porucznik Magdalena Wawrzyniak, która będzie odpowiedzialna za współpracę z Amerykanami, a także koordynowanie napraw sprzętu na miejscu.
- Od początku, jak przyszłam do wojska, przez głowę przeszła mi myśl, że chciałabym gdzieś polecieć, na jakąś misję. Na pewno jest to dużo doświadczenie. Z drugiej strony też jest obawa, strach. Jest to jednak pół roku bez rodziny i bliskich. Tego chyba się najbardziej boję, ale mam nadzieję, że wsparcie będzie z każdej strony. Zarówno tam na miejscu, grupy, która z nami będzie, także bliskich, którzy zostaną tu w Polsce i będę miała z nimi jakiś kontakt.
Misja Resolute Support ma na celu szkolenie afgańskich urzędników, policjantów i żołnierzy pod kątem organizowania na miejscu administracji ale także działań wojennych. Polscy żołnierze nie biorą jednak bezpośredniego udziału w operacjach militarnych.
- Każda zmiana jest inna i zawsze wyjeżdża się z niepokojem. Naszym zadaniem będzie też zabezpieczenie logistyczne polskich jednostek, które stacjonują w Afganistanie - dodaje major Piotr Kostrzewski, dowódca zmiany.
- Jesteśmy bardzo dobrze do tych zadań przygotowani. Spędziliśmy wiele godzin na poligonach, szkoleniach, salach wykładowych, także jesteśmy wszechstronnie przygotowani do realizacji zadań. Nutka niepokoju zostaje. Nie można nigdy przyjmować sytuacji jako pewnik, dlatego należy liczyć się z różnymi niespodziankami.
Opolscy logistycy wrócą do Polski wiosną.
- Od początku, jak przyszłam do wojska, przez głowę przeszła mi myśl, że chciałabym gdzieś polecieć, na jakąś misję. Na pewno jest to dużo doświadczenie. Z drugiej strony też jest obawa, strach. Jest to jednak pół roku bez rodziny i bliskich. Tego chyba się najbardziej boję, ale mam nadzieję, że wsparcie będzie z każdej strony. Zarówno tam na miejscu, grupy, która z nami będzie, także bliskich, którzy zostaną tu w Polsce i będę miała z nimi jakiś kontakt.
Misja Resolute Support ma na celu szkolenie afgańskich urzędników, policjantów i żołnierzy pod kątem organizowania na miejscu administracji ale także działań wojennych. Polscy żołnierze nie biorą jednak bezpośredniego udziału w operacjach militarnych.
- Każda zmiana jest inna i zawsze wyjeżdża się z niepokojem. Naszym zadaniem będzie też zabezpieczenie logistyczne polskich jednostek, które stacjonują w Afganistanie - dodaje major Piotr Kostrzewski, dowódca zmiany.
- Jesteśmy bardzo dobrze do tych zadań przygotowani. Spędziliśmy wiele godzin na poligonach, szkoleniach, salach wykładowych, także jesteśmy wszechstronnie przygotowani do realizacji zadań. Nutka niepokoju zostaje. Nie można nigdy przyjmować sytuacji jako pewnik, dlatego należy liczyć się z różnymi niespodziankami.
Opolscy logistycy wrócą do Polski wiosną.