Politolog o wyborach do rad dzielnic: Brakuje informacji o kandydatach i ich celach
- Taka frekwencja nie jest dziwna, skoro mieszkańcy nie mają wiedzy o kandydatach ani radach dzielnic - tak dr Błażej Choroś, politolog z Uniwersytetu Opolskiego, komentuje małe zainteresowanie wczorajszymi (22.10) wyborami do rad dzielnic w Opolu.
Zagłosowało nieco ponad 6 procent uprawnionych. Politolog zwraca uwagę, że w innych miastach frekwencja przy wyborach do rad dzielnic również nie przekracza 10 procent.
- Brakuje rzetelnych informacji o takim głosowaniu - ocenia dr Choroś. - Należałoby przyjrzeć się, jak funkcjonują te rady i co ludzie wiedzą o ich działaniu. Moim zdaniem, niezwykle istotny jest fakt, że mieszkańcy patrzą na listę i nie wiedzą kompletnie niczego o kandydatach. Mało tego, nie mają pojęcia, co potencjalni radni chcieliby zrobić. Trudno jest więc wymagać od kogoś głosowania w ciemno na któreś nazwisko, nie mając zielonego pojęcia o celach tej osoby. Wydaje się, że tutaj jest naprawdę bardzo wiele do zrobienia.
Zdaniem dra Chorosia Polacy uczestniczą w wyborach, które postrzegają jako znaczące dla ich życia. - Chętniej chodzimy do urn podczas wyborów parlamentarnych i samorządowych, bo w radach dzielnic nie dostrzegamy wpływu na najbliższe otoczenie - przekonuje.
Więcej komentarzy na temat niskiej frekwencji w opolskich wyborach do rad dzielnicy także w jutrzejszej (24.10) Loży Radiowej. Jej gośćmi będą dr Błażej Choroś oraz Piotr Malinowski, radny dzielnicy Kolonia Gosławicka.
- Brakuje rzetelnych informacji o takim głosowaniu - ocenia dr Choroś. - Należałoby przyjrzeć się, jak funkcjonują te rady i co ludzie wiedzą o ich działaniu. Moim zdaniem, niezwykle istotny jest fakt, że mieszkańcy patrzą na listę i nie wiedzą kompletnie niczego o kandydatach. Mało tego, nie mają pojęcia, co potencjalni radni chcieliby zrobić. Trudno jest więc wymagać od kogoś głosowania w ciemno na któreś nazwisko, nie mając zielonego pojęcia o celach tej osoby. Wydaje się, że tutaj jest naprawdę bardzo wiele do zrobienia.
Zdaniem dra Chorosia Polacy uczestniczą w wyborach, które postrzegają jako znaczące dla ich życia. - Chętniej chodzimy do urn podczas wyborów parlamentarnych i samorządowych, bo w radach dzielnic nie dostrzegamy wpływu na najbliższe otoczenie - przekonuje.
Więcej komentarzy na temat niskiej frekwencji w opolskich wyborach do rad dzielnicy także w jutrzejszej (24.10) Loży Radiowej. Jej gośćmi będą dr Błażej Choroś oraz Piotr Malinowski, radny dzielnicy Kolonia Gosławicka.