"Na wnuczka" oszukują także w wakacje. Dzwonili do seniorek z Opola
Kolejne próby wyłudzeń pieniędzy od opolskich seniorów. Wczoraj (06.07) dwie starsze kobiety odebrały telefony z prośbą o pomoc finansową od domniemanych bliskich. Jedna z nich zachowała czujność, a druga straciła 10 tysięcy złotych.
Do 91-letniej opolanki zadzwoniła oszustka, podając się za jej siostrzenicę. Na szczęście seniorka zaalarmowała o wszystkim wnuczkę, a informacja trafiła na policję.
- Dzięki takiej reakcji przestępcy nie wyciągnęli od kobiety ani złotówki - mówi starszy sierżant Dariusz Świątczak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Takiego szczęścia niestety nie miała 83-latka. Mieszkankę Opola zwiódł telefon od rzekomej córki. Podająca się za nią oszustka wyprosiła 10 tysięcy złotych, które seniorka przekazała w kopercie „serdecznemu przyjacielowi córki”.
Policjanci alarmują, że oszuści nie mają wakacji, więc seniorzy muszą być ostrożni. Przypominają też, aby o zagrożeniu utraty oszczędności życia informować swoich rodziców czy dziadków. Zasady są takie, że w przypadku odebrania nieoczekiwanego telefonu należy się rozłączyć, a o sprawie poinformować bliskich i policjantów.
- Dzięki takiej reakcji przestępcy nie wyciągnęli od kobiety ani złotówki - mówi starszy sierżant Dariusz Świątczak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Takiego szczęścia niestety nie miała 83-latka. Mieszkankę Opola zwiódł telefon od rzekomej córki. Podająca się za nią oszustka wyprosiła 10 tysięcy złotych, które seniorka przekazała w kopercie „serdecznemu przyjacielowi córki”.
Policjanci alarmują, że oszuści nie mają wakacji, więc seniorzy muszą być ostrożni. Przypominają też, aby o zagrożeniu utraty oszczędności życia informować swoich rodziców czy dziadków. Zasady są takie, że w przypadku odebrania nieoczekiwanego telefonu należy się rozłączyć, a o sprawie poinformować bliskich i policjantów.