Opolski kibic wyrusza na kolejną charytatywną wyprawę. Tym razem na Węgry
750 km kajakiem a potem prawie 3000 km rowerem - kibic Odry Opole Robert Ćwikliński w poniedziałek (12.06) wyrusza na kolejną charytatywną wyprawę. Opolanin rozpocznie wojaże na Odrze, w okolicach granicy polsko-czeskiej i dopłynie do Szczecina, następnie wróci do Opola i wyruszy na Węgry.
Tym razem będzie pomagał dwóm osobom - jedną z nim jest Krzysztof "Kwachu" Kwaśniewski.
- Przyjaciel zachorował na chłoniaka i w ten sposób staram się zbierać pieniądze na jego leczenie. To był taki impuls - ja jestem kibicem Odry, ty jesteś kibicem Odry i dla ciebie przepłynę Odrę. Dopiero jakiś miesiąc temu zdałem sobie sprawę, że ta rzeka jest dosyć potężna, że za Głogowem, w okolicach Bytomia Odrzańskiego, mogą pojawiać się fale. Będzie się działo - tłumaczy Ćwikliński.
Pieniądze będą zbierane także dla półtorarocznej Amelki, która urodziła się bez oka - potrzebna jest operacja wstawienia gałki ocznej. Wyprawę można wesprzeć przez portal siepomaga.pl. Na trasie znajdzie się 20 klubów piłki nożnej, ręcznej i koszykówki - pozyskane tam koszulki zostaną zlicytowane.
- Polscy kibice często mają relacje z kibicami węgierskimi w myśl: "Polak Węgier - dwa bratanki", więc łatwo było nawiązać nić porozumienia z klubami. Na Węgrzech wszystko jest przygotowane na mój przyjazd. To kibicowska wyprawa - kibice ponad podziałami - zaznacza.
To już 4. kibicowska wyprawa Roberta Ćwiklińskiego - wcześniej wspierał m.in. Hospicjum Betania czy Fundację Jednorogów.
- Przyjaciel zachorował na chłoniaka i w ten sposób staram się zbierać pieniądze na jego leczenie. To był taki impuls - ja jestem kibicem Odry, ty jesteś kibicem Odry i dla ciebie przepłynę Odrę. Dopiero jakiś miesiąc temu zdałem sobie sprawę, że ta rzeka jest dosyć potężna, że za Głogowem, w okolicach Bytomia Odrzańskiego, mogą pojawiać się fale. Będzie się działo - tłumaczy Ćwikliński.
Pieniądze będą zbierane także dla półtorarocznej Amelki, która urodziła się bez oka - potrzebna jest operacja wstawienia gałki ocznej. Wyprawę można wesprzeć przez portal siepomaga.pl. Na trasie znajdzie się 20 klubów piłki nożnej, ręcznej i koszykówki - pozyskane tam koszulki zostaną zlicytowane.
- Polscy kibice często mają relacje z kibicami węgierskimi w myśl: "Polak Węgier - dwa bratanki", więc łatwo było nawiązać nić porozumienia z klubami. Na Węgrzech wszystko jest przygotowane na mój przyjazd. To kibicowska wyprawa - kibice ponad podziałami - zaznacza.
To już 4. kibicowska wyprawa Roberta Ćwiklińskiego - wcześniej wspierał m.in. Hospicjum Betania czy Fundację Jednorogów.