Przeciwnicy Dużego Opola w Warszawie. Apel o reakcję rządu w sprawie głodówki
Mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki zaapelowali do premier Beaty Szydło i do szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka o reakcję na prowadzony protest głodowy, który został wznowiony we wtorek (04.04). Przeciwnicy Dużego Opola pojechali wczoraj do Warszawy.
Podczas konferencji prasowej Rafał Kampa przypomniał, że głodujący domagają się powrotu do gminy Dobrzeń Wielki sołectw przyłączonych 1 stycznia do Opola. - Widzimy, jaka panuje atmosfera chociażby w gminie Dobrzeń Wielki. Kolejne konsultacje społeczne pokazały, że prawie 97 procent mieszkańców chce powrotu tych sołectw. Nie pozostawiajmy sprawy samej sobie. Zwróćcie uwagę na tych ludzi, którzy głodują w Dobrzeniu od ponad dwóch dni.
O negatywnych skutkach rozporządzenia rządu, na mocy którego zmieniono granice czterech gmin mówił wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel. - Zmieniono granice w ten sposób, że wszystkie cztery gminy poniosły straty finansowe. Dwie z tych gmin nie były w stanie dopiąć budżetu. Bez pomocy finansowej, bez jałmużny z Opola, nie bylibyśmy w stanie funkcjonować. Dla mnie jest to niepojęte - mówił samorządowiec.
W tej sprawie w Sejmie wypowiedzieli się również politycy, którzy wcześniej rozmawiali z mieszkańcami Dobrzenia Wielkiego. Andrzej Halicki z PO ocenił, że walczą oni o samostanowienie.
Poseł PSL Piotr Zgorzelski poinformował, że sprawie głodówki mieszkańców Dobrzenia Wielkiego poświęcone było posiedzenie parlamentarnego zespołu do spraw obrony polskiej samorządności. - Zespół wspiera działania mieszkańców Śląska Opolskiego, Wielkiego Opola, po to, aby ich podmiotowość była uszanowana.
Opolski poseł Paweł Grabowski z klubu Kukiz'15 powiedział, że jego zdaniem protest pokazuje, jak bardzo niedoskonałe jest w Polsce prawo związane ze zmianą granic gmin. - Z jednej strony można wbrew woli obywateli dokonać zmiany granic administracyjnych, a później okazuje się, że gminy nie są w stanie podjąć żadnej kooperacji. Nie ma przepisów, które regulowałyby dalsze funkcjonowanie po zmianie granic.
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości jest zdania, że protest głodowy w gminie Dobrzeń Wieki ma wyłącznie polityczny charakter. - Wśród głodujących jest dwóch aktywnych polityków Mniejszości Niemieckiej oraz jeden z lewicowej partii. To są ludzie, którzy przygotowują się do wyborów samorządowych. To, że jest ich tak mało pokazuje, że nie mają poparcia. Rząd przyjmował tych ludzi. Rozmawiamy z nimi od ponad roku. Co jeszcze możemy zrobić?
1 stycznia przyłączono do Opola, na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z 19 lipca 2016 roku, część terenów należących wcześniej do czterech gmin: Dobrzenia Wielkiego, Prószkowa, Komprachcic i Dąbrowy. Ta decyzja wywołała protesty części mieszkańców. Organizowano manifestacje, blokady dróg, a pod koniec grudnia rozpoczęto strajk głodowy. We wtorek trzy osoby wznowiły przerwaną w styczniu głodówkę w Dobrzeniu Wielkim.
O negatywnych skutkach rozporządzenia rządu, na mocy którego zmieniono granice czterech gmin mówił wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel. - Zmieniono granice w ten sposób, że wszystkie cztery gminy poniosły straty finansowe. Dwie z tych gmin nie były w stanie dopiąć budżetu. Bez pomocy finansowej, bez jałmużny z Opola, nie bylibyśmy w stanie funkcjonować. Dla mnie jest to niepojęte - mówił samorządowiec.
W tej sprawie w Sejmie wypowiedzieli się również politycy, którzy wcześniej rozmawiali z mieszkańcami Dobrzenia Wielkiego. Andrzej Halicki z PO ocenił, że walczą oni o samostanowienie.
Poseł PSL Piotr Zgorzelski poinformował, że sprawie głodówki mieszkańców Dobrzenia Wielkiego poświęcone było posiedzenie parlamentarnego zespołu do spraw obrony polskiej samorządności. - Zespół wspiera działania mieszkańców Śląska Opolskiego, Wielkiego Opola, po to, aby ich podmiotowość była uszanowana.
Opolski poseł Paweł Grabowski z klubu Kukiz'15 powiedział, że jego zdaniem protest pokazuje, jak bardzo niedoskonałe jest w Polsce prawo związane ze zmianą granic gmin. - Z jednej strony można wbrew woli obywateli dokonać zmiany granic administracyjnych, a później okazuje się, że gminy nie są w stanie podjąć żadnej kooperacji. Nie ma przepisów, które regulowałyby dalsze funkcjonowanie po zmianie granic.
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości jest zdania, że protest głodowy w gminie Dobrzeń Wieki ma wyłącznie polityczny charakter. - Wśród głodujących jest dwóch aktywnych polityków Mniejszości Niemieckiej oraz jeden z lewicowej partii. To są ludzie, którzy przygotowują się do wyborów samorządowych. To, że jest ich tak mało pokazuje, że nie mają poparcia. Rząd przyjmował tych ludzi. Rozmawiamy z nimi od ponad roku. Co jeszcze możemy zrobić?
1 stycznia przyłączono do Opola, na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z 19 lipca 2016 roku, część terenów należących wcześniej do czterech gmin: Dobrzenia Wielkiego, Prószkowa, Komprachcic i Dąbrowy. Ta decyzja wywołała protesty części mieszkańców. Organizowano manifestacje, blokady dróg, a pod koniec grudnia rozpoczęto strajk głodowy. We wtorek trzy osoby wznowiły przerwaną w styczniu głodówkę w Dobrzeniu Wielkim.