Lokatorzy wrócili do mieszkań po nocnym pożarze kamienicy w Prószkowie
Lokatorzy kamienicy na placu generała Zawadzkiego w Prószkowie wrócili do mieszkań po nocnym (13.01) pożarze. Zezwolił na to nadzór budowlany.
Przypomnijmy, że z budynku ewakuowano 13 osób, ale mimo to, 46-letnia kobieta zmarła w karetce. Policja ustala przyczynę pożaru, choć jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Opole, źródłem ognia mogło być zwarcie instalacji elektrycznej. Kominiarze mieli wykluczyć nieszczelność przewodu kominowego i wentylacyjnego.
- Konstrukcja budynku nie jest naruszona w jakikolwiek sposób, choć mieszkanie ofiary doszczętnie spłonęło, a lokal znajdujący się bezpośrednio pod nim został zalany - mówi Róża Malik, burmistrz Prószkowa. - Po sporządzeniu protokołu sprowadziliśmy elektryka, który po kolei włączał prąd w mieszkaniach. Można było więc znów zamieszkać - dodaje burmistrz Malik.
Dodajmy, że mieszkanie zalane przez wodę nie było użytkowane.
- Konstrukcja budynku nie jest naruszona w jakikolwiek sposób, choć mieszkanie ofiary doszczętnie spłonęło, a lokal znajdujący się bezpośrednio pod nim został zalany - mówi Róża Malik, burmistrz Prószkowa. - Po sporządzeniu protokołu sprowadziliśmy elektryka, który po kolei włączał prąd w mieszkaniach. Można było więc znów zamieszkać - dodaje burmistrz Malik.
Dodajmy, że mieszkanie zalane przez wodę nie było użytkowane.