Codziennie ratują życie, dziś mają swoje święto
Średnio pół tysiąca telefonów odbierają każdej doby dyspozytorzy Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego. Z tego około 180 to zgłoszenia, które wymagają wyjazdu karetki pogotowia. Dziś (13 października) obchodzimy dzień ratownika medycznego. Jak podkreśla Paweł Orzechowski z OCRM-u, praca jest stresująca, ponieważ w bardzo krótkim czasie dyspozytor - ratownik musi podjąć decyzję, od której może zależeć ludzkie życie.
- Niestety, często zdarza się, że osoby dzwoniące do nas mają problem z podaniem ważnych informacji - mówi Orzechowski. - Jeśli dzwonią państwo pod 999, to w pierwszej kolejności my musimy znać adres, dlatego że może nastąpić rozłączenie lub jakaś awaria, a jeżeli mamy adres, to już wiemy, gdzie ambulans wysłać. Często różne osoby dzwonią i mówią "No ja dzwonię, jestem tutaj". Gdzie jest to "tutaj"? Pada odpowiedź "W domu jestem". My w pierwszej kolejności musimy znać dokładny adres z ulicą, numerem domu i miejscowością - dodaje.
Dyspozytorzy karetek pogotowia są zobowiązani do przeprowadzenia wywiadu medycznego.
- Jesteśmy w tym celu specjalnie przeszkoleni i mamy wykształcenie pielęgniarskie - zaznacza Orzechowski. - Musimy wiedzieć, do jakiego wypadku wysyłamy ambulans, żeby ludzie nie jechali w niewiadome. Poza tym musimy wiedzieć, jaką karetkę wysłać. Mamy dwa rodzaje ambulansów: specjalistyczny z lekarzem i podstawowy - dodaje.
- Jeździmy w stanach bezpośredniego zagrożenia zdrowia, to jest nasza podstawowe zadanie zgodnie z ustawą - przypomina Orzechowski. - Przeprowadzenie takiego wywiadu pomaga nam podjąć właściwą decyzję - dodaje.
Dyspozytornia Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego przyjmuje zgłoszenia z całego regionu. Tam też monitorowana jest praca wszystkich karetek w województwie.
Dyspozytorzy karetek pogotowia są zobowiązani do przeprowadzenia wywiadu medycznego.
- Jesteśmy w tym celu specjalnie przeszkoleni i mamy wykształcenie pielęgniarskie - zaznacza Orzechowski. - Musimy wiedzieć, do jakiego wypadku wysyłamy ambulans, żeby ludzie nie jechali w niewiadome. Poza tym musimy wiedzieć, jaką karetkę wysłać. Mamy dwa rodzaje ambulansów: specjalistyczny z lekarzem i podstawowy - dodaje.
- Jeździmy w stanach bezpośredniego zagrożenia zdrowia, to jest nasza podstawowe zadanie zgodnie z ustawą - przypomina Orzechowski. - Przeprowadzenie takiego wywiadu pomaga nam podjąć właściwą decyzję - dodaje.
Dyspozytornia Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego przyjmuje zgłoszenia z całego regionu. Tam też monitorowana jest praca wszystkich karetek w województwie.