Wydrukował 150 złotych, żeby spłacić dług. Dostał wyrok w zawieszeniu
Rafał W., 32-letni mieszkaniec Prudnika, odpowiadał dzisiaj (09.12) przed opolskim sądem za fałszowanie pieniędzy. Mimo że wydrukował zaledwie trzy banknoty po 50 złotych, mógł trafić do więzienia. Sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary i skazał mężczyznę na rok i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata.
Rafał W. jest bezrobotny, dlatego często brał alkohol czy jedzenie "na zeszyt”. Po pewnym czasie właścicielka lokalu zaczęła domagać się zwrotu chociaż części zadłużenia, które wynosiło już ponad 300 złotych. Oskarżony wydrukował rewers i awers osobno, a następnie je posklejał. Poszkodowana po jakimś czasie zorientowała się, że dostała podrobione banknoty i zgłosiła sprawę na policję.
Za ten czyn grozi od 5 do nawet 25 lat pozbawienia wolności. Jednak zarówno prokurator, jak i sędzia nie chcieli wysyłać Rafał W. do więzienia. Dzięki temu, że sąd uznał ten czyn jako przestępstwo mniejszej wagi, mógł zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Mężczyzna ma również obowiązek naprawienia szkody.
Wyrok jest nieprawomocny.
Za ten czyn grozi od 5 do nawet 25 lat pozbawienia wolności. Jednak zarówno prokurator, jak i sędzia nie chcieli wysyłać Rafał W. do więzienia. Dzięki temu, że sąd uznał ten czyn jako przestępstwo mniejszej wagi, mógł zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Mężczyzna ma również obowiązek naprawienia szkody.
Wyrok jest nieprawomocny.