Nawet 500 zł mandatu za plakatową niesubordynację
- To wstyd, że osoby, które mają w swoich programach dbałość o ład i porządek, rozwieszają swoje plakaty na płotach czy w innych miejscach do tego nie przeznaczonych. Rozumiem, że bardziej chodzi o niedopilnowanie tych, którzy wykonują to za pieniądze w ramach kampanii wyborczej – mówi komendant nyskiej straży miejskiej Grzegorz Smoleń.
Najwięcej takich sygnałów dochodzi z podnyskich wiosek, gdzie wyborcze plakaty wiszą niemal wszędzie – na płotach, ogrodzeniach prywatnych posesji, drzewach, czy też gminnych słupach ogłoszeniowych.
- Na razie jeszcze nikt nie dostał mandatu, wystarczyły same rozmowy. Możemy jednak ukarać takie osoby nawet kwotą 500 zł – mówi komendant.
Prosi także mieszkańców o sygnały dotyczące takich nieprawidłowości.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska