Debatowali o Grupie Wyszehradzkiej. "Wiele udało się zrobić"
W spotkaniu uczestniczył Boris Mattos, prorektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Bratysławie. Podczas wystąpienia na temat dynamiki współpracy wyszehradzkiej podkreślił coraz lepsze funkcjonowanie nieformalnego zrzeszenia.
- W 1991 roku, kiedy grupa powstała, założono pewne wspólne cele. Dzisiaj okazuje się, że zrealizowano dużą ich część, szczególnie w zakresie integracji z zachodnią Europą po upadku komunizmu. Teraz musimy się zastanowić nad kolejnymi zadaniami. To duże wyzwanie, ale warto je podjąć, by na przykład wypracować lepsze relacje z niektórymi państwami zachodnich Bałkanów - zaznacza.
Izabela Wojtyczka, studentka, która wyjechała na jeden semestr do Budapesztu w ramach programu Erasmus+, przekonuje, że Węgrzy sympatyzują z Polakami - czują więź wynikającą ze wspólnego pochodzenia. Jej zdaniem, Unia Europejska ma coraz mniejszy wpływ na państwa Europy Środkowo-Wschodniej.
- Organizacje regionalne zaczynają się liczyć coraz bardziej. Po 2010 roku, kiedy skończył się kryzys a w bloku wschodnim mamy tak naprawdę wojnę, UE trochę ucichła. Państwa Europy Środkowo-Wschodniej widzą w regionie coraz większe nadzieje i lokują tu coraz więcej swoich interesów - przekonywała.
Spotkanie to wspólna inicjatywa Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Opolu oraz Instytutu Politologii Uniwersytetu Opolskiego.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak