Dwujęzycznych tablic na dworcach nadal nie ma
Na dworce kolejowe w gminie Chrząstowice nie wróciły jeszcze tablice z niemieckimi nazwami miejscowości. Zdjęte zostały przez ekipy remontujące perony i torowisko. PKP nie chciała ich ponownie montować, ale po wielomiesięcznej, burzliwej wymianie pism między gminą i TSKN a kolejarzami podjęto decyzję o ponownym ich montażu. Tablice wykonane zostały z rządowym dofinansowaniem.
- Dajemy czas PKP na ich zamontowanie do końca roku, a później znów będziemy interweniować. Prawdopodobnie trzeba będzie jednak wykonać nowe tablice, my finansowo do tego nie będziemy się dokładać – mówi Helena Rogacka, wójt Chrząstowic.
- Myśmy zrobili swoje. Pierwsze tablice postawiliśmy i przekazaliśmy w zarząd PKP. Naszym zdaniem kolejarze ustalili wtedy zbyt duże gabaryty liter. Teraz na dworach tablice z dużymi literami są dla dużych dworców a nie dla małych stacji – dodaje wójt.
Dwujęzyczne tablice z niemieckimi nazwami miejscowości powinny powrócić na stacje kolejowe w Chrząstowicach, Dębskiej Kuźni i Suchym Borze.
Bogusław Kalisz