- Rodzina czy właściciel danego mieszkania może skontaktować się z nadawcą i przekazać taką informację, że adresat nie żyje. Natomiast ktoś ten adres do korespondencji wskazał, ten adres nie wziął się znikąd (...) Pewne instytucje są zobowiązane przez złożenie u nich różnego rodzaju spraw do przesyłania korespondencji zgodnie z życzeniem tej osoby, która jeszcze żyła. - dodaje Krystyna Machnik.

Czy jednak to wystarczy? Dla instytucji to jedynie jakiś sygnał, który niekoniecznie może zostać potraktowany poważnie, ponieważ każdy mógłby taką wiadomość podesłać. Czy w takim razie jest jeszcze inne rozwiązanie?

- Jest coś takiego jak prawo pocztowe i ustawa prawa pocztowego dopuszcza zwrot przesyłek nawet z taką adnotacją. W art. 39. § 1 jest mowa o tym, że przesyłka, która została niewłaściwie doręczona do dawczej skrzynki pocztowej może być zwrócona do operatora pocztowego, a takim operatorem pocztowym jest też Poczta Polska. I taką przesyłkę się opisuję, czyli na takiej przesyłce powinna być adnotacja "adresat zmarł". Taką przesyłkę możemy przynieść do urzędu pocztowego, pozostawić w skrzynce nadawczej lub w przegródce zwroty.

Sprawa byłaby łatwiejsza gdyby urząd pocztowy miał możliwość zwrócenia się do urzędu stanu cywilnego o pozyskaniu danych czy adresat zmarł. Natomiast z punktu prawa polskiego jest to niemożliwe.

W sytuacji, w której zmarł krewny czy bliska rodzina jest możliwość przełożenia w urzędach aktu zgonu. Jednak tej możliwości nie posiadają nowi lokatorzy mieszkania czy inne osoby postronne, do których trafiła przesyłka z danymi zmarłego.

- Tutaj sprawy są trochę skomplikowane. Jeżeli ktoś nabywa z rynku wtórnego mieszkanie, a poprzedni właściciel nie żyje, to też taką informację trzeba wziąć, bo jeśli umieszcza się taką adnotację, że adresat zmarł to bierze się odpowiedzialność. Można napisać, że ja jako mieszkaniem umieszczam taką adnotację po wcześniejszej konsultacji z rodziną.

Jest to bardzo złożony temat. Każdą sprawę powinno się ustalać i sprawdzać indywidualnie, lecz jest to sytuacja, która ma jakieś wyjścia.

Tym tematem interwencyjnym zajął się Krzysztof Dobrowolski.

Cała audycja jest do przesłuchania poniżej.