Sytuację zrelacjonowała nam asp. Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
- W późnych godzinach wieczornych zadzwoniła do nas 30-letnia mieszkanka Opola i poinformowała nas, że potrzebuje pomocy, bo jest ofiarą przemocy domowej. To była, krótka informacja, krótki sygnał ze wskazaniem adresu, gdzie mają udać się policjanci.
- To są takie interwencje, takie chwile kiedy nie trzeba słów, żeby rzeczywiście realnie ocenić, że tej rodzinie dzieje się krzywda.
- To był mężczyzna, który według tej kobiety uzależniony był od hazardu, miał potężne długi i za każdym razem, kiedy brakowało mu pieniędzy, aby się odegrać albo spłacić te zadłużenia próbował wyciągnąć pieniądze od kobiety, kiedy ta oponowała straszył ją, groził jej, że popełni samobójstwo, a ją wyrzuci z balkonu, a na to wszystko będzie patrzył jej 3-letni syn.