W ciągu kilkunastu dni do Polski mają trafić pieniądze z unijnego funduszu odbudowy. Zakończyły się bowiem prace zespołów negocjacyjnych. Jak wiemy, warunkiem uruchomienia KPO była zmiana funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej SN. Premier mówi: porozumieliśmy się w ramach koalicji rządzącej, ale chce też zaapelować do opozycji; nie odrzucajcie tej wielkiej pomocy ze strony UE, ona jest dzisiaj potrzebna. Jak poseł odpowie na ten apel?
- Nikt tej pomocy nie odrzuca, to co mówi premier to partyjna propaganda - stwierdził nasz gość. - Od samego początku apelujemy i prosimy, żeby te pieniądze trafiły do rolników, przedsiębiorców i samorządów. Przypominam, że wniosek został złożony rok temu, w tym czasie Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i inni mówili o likwidcji Izby Dyscyplinarnej. Póki co nie została zlikwidowana a to jest gość niezgody między Polską a Komisją Europejską.
- Chciałoby się powiedzieć, lepiej późno niż wcale. Wierzę, że te pieniądze to nas trafią, ale dzisiaj UE mówi o zaliczce z tych 770 mln złotych - dodał nasz gość.