Oprócz budowy dwóch centrów przesiadkowych zdecydowano się na remont fragmentu obwodnicy. Zamknięcie odcinka tej trasy spowodowało duże zatory w centrum miasta.
Rzecznik ZMD wyjaśnia, że z remontem obwodnicy nie można było dłużej czekać.
- Nie mogliśmy czekać do ferii zimowych, bo nie wiadomo, jaka będzie pogoda. Gdybyśmy czekali do następnych wakacji ta droga wyglądałaby jak ser szwajcarski. Zimy ten fragment mógłby nie przetrwać. Każdy miesiąc odwlekania remontu powodowałby gigantyczne problemy dla kierowców - powiedział Adam Leszczyński.
Dodał on, że wcześniej, czyli w wakacje także nie można było rozpocząć remontu obwodnicy, bo trwały jeszcze procedury przetargowe i projektowe, a te rozpoczęły się w maju w momencie, kiedy pojawiło się finansowanie tej inwestycji.
- Zdajemy sobie sprawę, że remonty powodują problemy, ale za każdym razem kiedy się rozpoczynają, przez kilka pierwszych dni jest "zamieszanie " - mówił Leszczyński. Zaznaczył przy tym, że po kilku dniach kierowcy się przyzwyczają.