- Lato raczej nie jest dla nas pomyślne, trudna była też wiosna – powiedział Antoni Ożóg, prezes Koła Związku Pszczelarzy w Głuchołazach. – Trudno było pozyskać miody odmianowe. Na naszym terenie mieliśmy tylko miód wielokwiatowy. W lecie musimy nasze pszczoły dokarmiać. Rozpoczęliśmy proces ich leczenia. Przygotowujemy się już do zimy. Od tego zleży, jak będzie wyglądał przyszły rok.
Charbielin w gminie Głuchołazy stał się ogólnopolskim centrum edukacji pszczelarskiej, która prowadzona jest w Gminnym Ośrodku Szkolenia Rolniczego.
- Od trzech lat intensywnie szkolimy naszych pszczelarzy. Organizujemy kursy podstawowe. Funkcjonuje policealna szkoła zawodowa. Udało się otworzyć filie w Głubczycach i Kłodzku. W tym roku ponad 250 pszczelarzy, absolwentów zdawało egzaminy w styczniu i czerwcu. W naszym rejonie chcieliśmy nawiązać współpracę ze szkołami o charakterze rolniczym. Niestety ta propozycja nie trafił na pozytywny grunt. Nie udało nam się otworzyć pięcioletniego technikum pszczelarskiego. Byłaby to druga taka szkoła w Polsce i splendor dla naszego regionu. Od czasu kiedy powstała nasza szkoła chcieliśmy zrobić coś poza tym, co jest powszechnie kojarzone z pszczelarstwem. Dlatego w Pokrzywnej powstał domek apiterapii. Podobny jest do sauny. Żyją tam pszczoły, które są odizolowane od ludzi. Powietrze z tych uli w specjalny sposób dostaje się do pomieszczenia, gdzie przebywają ludzie. Powietrze to jest sterylne. Są tam flawonoidy, które biorą się w ulach z propolisu chroniącego przed różnymi chorobami. Nawet mówi się, że propolis potrafi niszczyć wirusy. Leżakując w domku apiterapii oddychamy tym samym powietrzem, co pszczoły. Leczy się tam też biopolem – mówił Antoni Ożóg.
Pszczelarzy przybywa. Generalnie są to osoby starsze.
- Szczególnie się cieszę, że przybywa nam ludzi młodych. Ciekawostką jest to, że wśród nas jest coraz więcej kobiet. Dużo kobiet interesuje się pszczelarstwem. Przychodzą do szkoły i zapisują się do naszego koła pszczelarskiego. W Pokrzywnej prowadzimy też przedszkole pszczelarskie, do którego przyjeżdżają nawet ludzie z Wrocławia. Poznają tam tajniki hodowli tych owadów.