- ZAZ jest szczególnym typem jednostki organizacyjnej. Funkcjonuje m.in. na podstawie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych. ZAZ w Nysie jest wyodrębnioną organizacyjnie i finansowo jednostką Infirmicare Non Profit Spółki z Ograniczoną Odpowiedzialnością, która jest podmiotem ekonomii społecznej. Ważna jest współpraca z samorządami. Bez niej niemożliwe byłoby utworzenie tego oraz każdego innego ZAZ na Opolszczyźnie i w kraju. Barierą jest spełnienie wymogów organizacyjnych obowiązujących każdy zakład pracy. Wniosek o utworzenie ZAZ składamy do urzędu marszałkowskiego. Wymagana jest zgoda urzędu wojewódzkiego i pozytywna opinia starostwa – powiedział Aleksander Bugla, inicjator powstania ZAZ w Nysie.
Ze statystyk wynika, że w powiecie nyskim jest ok. 14 tysięcy osób niepełnosprawnych.
- Nasz ZAZ jest jednym z większych na Opolszczyźnie. Mamy u nas 50 osób głównie ze znacznymi niepełnosprawnościami. Istnieje możliwość zatrudnienia osób z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, ale tylko posiadających schorzenie psychiczne, umysłowe lub autyzm. Pewne ograniczenia wynikają też z samej ustawy. Kolejka do ZAZ jest coraz większa. Taki zakład jest miejscem rehabilitacji społecznej i zawodowej. Zatrudnieni zdobywają praktyczne umiejętności zawodowe. U nas są to umiejętności w zakresie krawiectwa, stolarstwa, ogrodnictwa, informatyki oraz opieki nad seniorami. Osoby te zatrudnione są na umowę o pracę. Najczęściej jest to pierwsza w ich życiu praca, za którą otrzymują regularne wynagrodzenie. Tego nie ma ani w Warsztatach Terapii Zajęciowej, ani w Środowiskowym Domu Samopomocy, które również aktywizują społecznie niepełnosprawnych. W każdym powiecie powinien istnieć przynajmniej jeden ZAZ. Daje on możliwość redefiniowania się na nowo osobom niepełnosprawnym poprzez pracę. Czują się one użyteczne społecznie. Mają poczucie własnej wartości i przydatności – mówił Aleksander Bugla.