Minister finansów Tadeusz Kościński chce, by zmiany podatkowe zapowiedziane w Polskim Ładzie weszły w życie od nowego roku jako pakiet. Chodzi o zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł oraz podwyższenie progu podatkowego do 120 tysięcy złotych przy likwidacji możliwości odliczania składki zdrowotnej od podatku. Ministerstwo finansów zapowiada także ulgę dla klasy średniej, która miałby zneutralizować skutki możliwości odliczania od podatku składki zdrowotnej. Jak mówił w Polskim Radiu minister Kościński, ulga będzie dotyczyła osób, których roczny dochód nie przekracza 133600 złotych, ale nie wszystkich.
- Od dawna postulowano wzrost kwoty wolnej od podatku. Mnie interesuje czy to rzeczywiście będzie plan odbudowy czy program polityczny. Za 2-3 lata moja ocena tego programu będzie dość prosta. Jeżeli w tym roku będzie wzrost procentowy PKB, powyżej 4% PKB, a w kolejnych latach 4,5-5% PKB, to będę bronił tezy, że plan przyniósł pozytywne efekty. Inaczej nie ma sensu robić takich zmian, w niektórych aspektach głębokich - mówił dr Witold Potwora, ekonomista z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu.
- Podchodzę ostrożnie do Nowego Ładu - stwierdził z kolei Grzegorz Kuliś z opolskiej loży BCC. - Hasło partii rządzącej "dobra zmiana" powinno zostać zmienione na "ciągłą zmianę". Tych zmian jest bardzo dużo i te zmiany nas przedsiębiorców nie tyle przerażają, co niepokoją. Te zmiany będą miały wpływ na gospodarkę w dłuższej perspektywie, kilkuletniej. To pokaże czy zmiana miała sens. Narracja rządzących jest taka, że unikają powiedzenia tego kto straci. Więc jeśli nikt nie straci a wszystko zyskają to trochę dziwnie to wygląda - mówił Grzegorz Kuliś.