Zapytany o propozycje dla swoich wyborców, były wojewoda, a wcześniej poseł parlamentów polskiego i europejskiego wskazywał między innymi na chęć wsparcia mieszkańców, którzy sprzeciwiają się budowie w Opolu spalarni odpadów.
- Radny sejmiku może prowadzić skuteczne rozmowy z miastem Opole, ażeby pewne sprawy w mieście załatwiać i wspierać miasto Opole, bo Opole ma swoje potrzeby - wskazywał nasz gość zapytany o to, jakie możliwości sejmik ma w zakresie realizacji takich inwestycji.
Polityk zapowiadał jednocześnie, że nawet jeśli PiS nadal będzie częścią sejmikowej opozycji, nie zamierza on rezygnować ze współpracy ze swoimi politycznymi oponentami na rzecz regionu. Jak przekonywał, w swojej politycznej karierze pokazywał on już, że różnice w partyjnych barwach nie muszą oznaczać braku zgody w najważniejszych dla mieszkańców kwestiach.
- Ta obwodnica, o której się mówi od dziesięcioleci w Opolu i kolejny most przez Odrę jest potrzebny w Opolu jak tlen. Tu pan prezydent zawsze mógł na mnie liczyć i w dalszym ciągu, ktokolwiek nim będzie, będzie mógł na mnie liczyć.
Naszego rozmówcę zapytaliśmy też, czy zamierza wrócić do sejmu. Przypomnijmy, że ta mogłaby się pojawić, gdyby obecna poseł PiS Katarzyna Czochara została burmistrzem Prudnika, a ciesząca się kolejnym wynikiem w październikowych wyborach Violetta Porowska nie zdecydowała się przyjąć zwolnionego przez swoją koleżankę mandatu. Świadczyć o takiej możliwości mogą ostatnie wypowiedzi byłej posłanki, która nie wystartuje w wyborach samorządowych, tłumacząc to chęcią odpoczywania od polityki. Sławomir Kłosowski zapewniał, że startuje w wyborach do sejmiku regionu po to, by zasiadać w nim przez całą kadencję.
- Jak podejmuję decyzję, to podejmuję decyzję od A do Z. Proszę mi wierzyć, jeśli decyduję się na sejmik, to nie ma dla mnie innych opcji. Ja jestem poważnym człowiekiem - wskazywał.
Naszego gościa zapytaliśmy też o wpływ europarlamentu na jego karierę krajową, a także czy Prawo i Sprawiedliwość wykazało się wobec niego taką samą lojalnością, jaką Sławomir Kłosowski wykazywał się przez lata wobec swojej partii.