Jak dbać o taki obiekt? - Pyta nasza reporterka Agnieszka Stefaniak. - Woda działa na zasadzie wolnego spływu, przez drewniane kulki, które nie są może technologicznie mocno zaawansowane i jest to bardzo stara metoda, ale niezawodna. Więc to jest gwóźdź z dziurką, dzięki której regulujemy sobie przepływ wody na każde pole tarniny. Można część wyłączyć, a część zostawić. Woda jest mocno słona, ale mamy takie urządzenie jak konduktometr, które nam mierzy zasolenie. Jeśli będzie za małe to tężnia się wyłączy, a jeśli będzie za dużo soli to system dopuści wody z sieci. Ta woda jest w obiegu zamkniętym, w chwili obecnej mamy wlanej piętnaście tysięcy litrów wody. Wodę należy wymieniać co miesiąc lub półtora miesiąca, to zależy od warunków atmosferycznych. Jest też tutaj trochę elektroniki, ale czynnik ludzki w tym przypadku jest niezastąpiony, twierdzi Tomasz Sarkowicz.