Zawalił się, runął maszt, na którym były nadajniki różnych operatorów i powstała dziura na mapie zasięgu Opola. Co na to wszystko rzecznik prasowy sieci Orange Wojciech Jabczyński?
- My robiliśmy absolutnie wszystko, co byliśmy w stanie zrobić z technicznego punktu widzenia, żeby trochę ulżyć klientom, którzy po katastrofie budowlanej, żeby ta łączność była lepsza – opowiada rzecznik prasowy sieci Orange . - To były działania doraźne, tak naprawdę jedynym sensownym sposobem na to, żeby łączność wróciła do normalnego poziomu, było postawienie nowej stacji bazowej – mówi Wojciech Jabczyński.
- Mam już dobre wiadomości: znaleźliśmy miejsce na tymczasową stację mobilną, która pozwoli na teraz załatwić sprawę, to będzie mobilna stacja, która jeśli wszystko pójdzie dobrze, a mam nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu zostanie podpisana umowa z właścicielem działki, na której stanie i mamy nadzieję szybko uporać się z wszelkimi procedurami administracyjnymi, które są absolutnie niezbędne, żeby stacja mogła legalnie pracować. Ona powinna zostać uruchomiona w styczniu – mówi Wojciech Jabczyński.
- Chcemy, aby tam ostatecznie stanęła stacja docelowa i tutaj to będzie wymagało jeszcze troszeczkę „zachodu”, natomiast styczeń to jest bardzo prawdopodobny termin, kiedy mieszkańcy tej części Opola będą mogli już korzystać z usług telefonii komórkowej tak, jak byli do tego przyzwyczajeni wcześniej – zapewnia rzecznik prasowy sieci Orange.
Stacje mobilne były ustawiane w chwili, kiedy zmagaliśmy się ze skutkami powodzi, która niedawno miała miejsce. Ustawiane są też one podczas dużych masowych imprez. Miejsca szukano bardzo długi czas także z pracownikami Urzędu Miasta Opola. Procedury, żeby mogła ona spełniać swoje oczekiwania trwają dość długo.
- W tej chwili już jesteśmy na etapie takim, że miejsce zostało znalezione miejsce, dopinamy ostatnie szczegóły umowy z właścicielem gruntu – mówi rzecznik.
- Mogę powiedzieć, że współpracujemy z T-Mobile Polska od wielu lat i współdzielimy sieć, oznacza to, że z nadajników Orange mogą korzystać klienci T-Mobile i odwrotnie z nadajników T-Mobile mogą korzystać klienci Orange Polska – uspokaja rzecznik.
- Naszą odpowiedzią jest stacja tymczasowa, natomiast rozwiązaniem kwestii jakby globalnie jest ustawienie już docelowej stałej stacji. Na pewno będziemy do tego dążyć, co zrobią inni operatorzy, trudno mi się wypowiadać – mówi rzeczni Orange.