Radio Opole » Interwencja Radia Opole » Posłuchaj audycji: » 'Można było wcześniej ewakuację ogłosić' -…
2024-10-11, 14:17 Autor: Krzysztof Dobrowolski, Dawid Rajwa / oprac. AL

"Można było wcześniej ewakuację ogłosić" - burmistrz Lewina Brzeskiego [INTERWENCJA]

Powódź w Lewinie Brzeskim, stan na 20.09.24 r. [fot. Jarosław Madzia]
Powódź w Lewinie Brzeskim, stan na 20.09.24 r. [fot. Jarosław Madzia]
W magazynie interwencyjnym tym razem o sytuacji po powodzi w Lewinie Brzeskim. Przypomnijmy, 16 września wieczorem woda zalała nawet 90 procent miasta. Mieszkańcy nadal potrzebują przede wszystkim osuszaczy, nagrzewnic, łopat i taczek, dlatego licznie odwiedzają punkt dystrybucyjny sprzętu przy ul. Mickiewicza w Lewinie Brzeskim.

Jak to wyglądało w momencie zbliżającej się powodzi, czy można było coś zrobić, by ustrzec się przed taką falą zalewową, jakie wnioski wynikają z całej sytuacji, o to zapytaliśmy w audycji Artura Kotarę, burmistrza Lewina Brzeskiego
.
- Ja to już dzisiaj mówię trochę może spokojniej, ale wewnątrz się we mnie gotuje, bo żadnych dokumentów dotyczących ochrony przeciwpowodziowej Lewina Brzeskiego, ani myślę gminny sztab ani powiatowy nie posiadamy, co w normalnym chyba kraju powinno być podstawowym narzędziem i podstawą do wydawania konkretnych decyzji - opowiada burmistrz.

- Był alert ostrzegawczy, alarmowy. Mieszkańcy to otrzymali i też powinni być w pewnym momencie, po tych alertach, przygotowani, że może być źle, ale oczywiście w momencie, gdy jest ewakuacja, to już nie zabieramy ze sobą stołu z domu, tylko bierzemy dokumenty, wsiadamy w auto i spylamy - opowiada burmistrz.

- Działając i widząc już później, jak ta woda się wylewa, mamy pecha, że Lewiń zalewa w nocy, niestety, więc może to też ten czas jest niezbyt szczęśliwy do ucieczki, do ewakuacji no niekomfortowy, delikatnie mówiąc. Fakt jeden, który tutaj jakby broni całą rzeczywistość, to są rozwalone wały w Ptakowicach, o czym nikt nie wiedział, bo w tym momencie dwie dodatkowe rzeki, dodatkowe olbrzymie strugi wlały się do Lewina i dalej. Tego nikt nie mógł przewidzieć

- Jakbyśmy byli konkretnie poinformowani, to można było wcześnie ewakuację ogłosić, bo już w godzinach rannych w poniedziałek - mówi burmistrz. - Byłaby ta informacja konkretna, a nie taka w ostatniej chwili w nocy, że trzeba uciekać, panie burmistrzu.

- Informacji w ogóle nie było, to ja samodzielnie podjąłem taką decyzję o ewakuacji, ja jedynie rozmawiałem z zastępcą dyrektora Wód Polskich, gdzie mnie poinformował, że zwiększają zrzut z 600 do 1000, natomiast nie dostałem informacji, że Biała Głuchołaska to już płynie dodatkowo, więc trzeba to sobie dodać do obliczeń - wspomina Artur Kotara.

- Kiedy rękaw strażacy budowali na wysokości mniej więcej parku, no to myślę sobie: obroniliśmy już Lewin, może się uda, natomiast ta woda większa, ona dopiero wtedy napłynęła, no to oznacza, że albo był większy zrzut, znaczy, że więcej wody płynęło... Już wtedy no nie miałem wyjścia, musiałem ogłaszać ewakuacje - opowiada burmistrz.
Artur Kotara (1)
Jakie są wnioski z całej sytuacji i jakie możliwości, by w przyszłości taka sytuacja się więcej nie wydarzyła?

- Myśmy nie mieli żadnej komunikacji, następny punkt, przejrzenie i zrewidowanie wałów, bo ewidentnie w Ptakowicach to strzeliły te starsze wały, które pod właśnie tą ilością wody nie wytrzymały, więc ja bym je zrewidował, zrobił z trzonem żelbetowym, tak jak w tej chwili nowoczesne wały się buduje. Na to by nie należało żałować pieniędzy - zauważa Artur Kotara.

- W przypadku naszej gminy potrzeba jeszcze dokończyć ochronę przeciwpowodziową do ujścia Odry i gdyby podnieść o pół metra, to wtedy możemy liczyć, że będziemy bezpieczni, więc te kilka podstawowych rzeczy, to chyba jest podstawa do tego, żeby w przyszłości uniknąć tego rodzaju zdarzeń - mówi burmistrz Lewina Brzeskiego.
Artur Kotara (2)
Czy są możliwości, by dotrzeć do tzw. czynników decyzyjnych, by zaradzić na przyszłość takiej powodzi?

- My jesteśmy wściekli z tego powodu, że to my obrywamy za całość, my jesteśmy tymi złymi, myśmy spowodowali deszcz, nie ostrzegli... Ale mleko się rozlało, mamy dużą pomoc, przyjeżdża wiele instytucji, wolontariuszy, strażacy, żołnierze, czyli czujemy się zaopiekowani - zauważa burmistrz.

- Jestem w kontakcie z posłami i senatorami, z wicepremierem, panem Kosiniakiem- Kamyszem, mam obiecane, że temat powodzi nie zostanie zamieciony pod dywan, będę zapraszany na komisję, będę mógł powiedzieć swoją opinię w tej sprawie, dlaczego tak się zdarzyło, co zrobić w przyszłości, a potem - to już ich działanie, bo ja mogę tylko powiedzieć, co ja myślę, np., że stałość zatrudnienia pracowników właśnie na tego rodzaju stanowiskach, gdzie była zmiana na stanowisko dyrektora w Nysie, no na tych stanowiskach się ludzi nie zmienia niezależnie od kolorów partyjnych - mówi Kotara.

- Trzeba pamiętać, że klimat się zmienia, gminę Lewin Brzeski zalało pierwszy raz w historii we wrześniu. Lewin był zalewany w styczniu lub w lipcu, czasem w maju, ale we wrześniu nigdy w historii, więc coś się zmienia w klimacie. Trzeba to robić szybko. Nie chcę być złym prorokiem, nie chciałbym powtórki następnej powodzi - mówi Artur Kotara.

Artur Kotara (3)
Ile jest faktycznych strat i jak wygląda sprawdzanie zalanych budynków przez nadzór budowlany?

- Przy pomocy członków Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa dokonaliśmy wstępnych przeglądów budynków. Każdy z tych inżynierów powiedział, że jest tak na teraz, natomiast faktyczne straty będą się pojawiały, bo gdzieniegdzie mogły zostać wypłukane podłoże spod fundamentów, jeżeli fundamenty będą osiadały, wtedy będą zmiany w konstrukcji, jeżeli to będzie tylko kilka centymetrów, to powiedzmy mogą tylko być małe spękania, które da się szybko naprawić, natomiast jeżeli to będzie więcej, no to mogą być już poważne, że tak powiem zagrożenia tych budynków i takie rzeczy mieszkańcy powinni zgłaszać do nadzoru budowlanego, nawet do nas, bo my jeszcze cały czas jesteśmy w kontakcie z Polską Izbą Inżynierów, którzy bardzo nas tutaj wspierają. To będzie wymagało oględzin, obkopania budynku, zajrzenia pod ten fundament, co tak naprawdę jest przyczyną danego pęknięcia - tłumaczy burmistrz.
Artur Kotara (4)
Czego najbardziej aktualnie potrzebują mieszkańcy?

- Osuszacze są wciąż w cenie, kotły nawet centralnego ogrzewania w wielu budynkach zostały zniszczone, nie da się ich już odtworzyć, więc kotły centralnego ogrzewania, my na stronę wrzucamy informacje jakiego mniej więcej typu, w spółdzielni mieszkaniowej w Lewinie Brzeskim kotły gazowe, w szkołach i kotłownie, i stołówka, i kuchnia w przedszkolu, bo tu dwie szkoły, dwa przedszkola, więc tutaj pomoc w odbudowie właśnie tych kotłowni jest nam niezmiernie potrzebna. Ludziom potrzeba sprzętu AGD, armatury sanitarnej - mówi burmistrz.
Artur Kotara (5)
12

Zobacz także

2024-11-04, godz. 18:05 Spór o prawo do zarejestrowania samochodu [INTERWENCJA] W pierwszy momencie wydawałoby się, że to prosta urzędnicza sprawa - wyrobienie dowodu rejestracyjnego. Problem powstaje w momencie, gdy pojazd jest spadkiem… » więcej 2024-10-31, godz. 17:00 Czy każdy może wjechać na cmentarz samochodem i dlaczego toaleta przy parkingu cmentarza jest nieczynna? [INTERWENC… Kto może samochodem wjechać na teren cmentarza? To jeden z tematów, którym zajęliśmy się dziś (31.10) w magazynie interwencyjnym. Zaczniemy jednak od sprawy… » więcej 2024-10-30, godz. 16:30 "Woda zalała nam stanicę i sprzęt" - drużyna WOPR z Brzegu pilnie potrzebuje odbudować infrastrukturę [INTERWENC… Bywają takie sytuacje, kiedy zaangażowanie sił, które niosą pomoc jest wyjątkowe. W czasie wrześniowej powodzi tak było m.in. z Wodnymi Ochotniczymi Pogotowiami… » więcej 2024-10-29, godz. 15:20 Jak sprawić, by Targi Dostępności były faktycznie... dostępne? [INTERWENCJA] O bezpieczeństwie osób z niepełnosprawnościami warto rozmawiać, nawet organizując poświęcone temu konferencje. Czy jednak podczas takich wydarzeń udaje… » więcej 2024-10-28, godz. 15:10 "Musimy jeszcze raz bardzo dokładnie przyjrzeć się dolinom rzek i temu, w jaki sposób są one zagospodarowane" - prof… Tydzień temu (21.10) gościem audycji był prof. Arkadiusz Nowak, botanik, który należał do Komitetu Zarządzania Kryzysowego po powodzi w 1997 r., który… » więcej 2024-10-25, godz. 16:40 "Jak ktoś jest chory, zapłaci każde pieniądze, byle tylko tu zaparkować, a to jest problem" [INTERWENCJA] Pacjenci i ich rodziny parkujący przy Opolskim Centrum Onkologii pytają, czemu opłata za parkowanie w tym miejscu jest droższa niż parkowanie w innych częściach… » więcej 2024-10-24, godz. 14:35 "Nasze dzieci nie mają jak dotrzeć autobusem do szkoły" - mówią rodzice jednego z osiedli w Opolu [INTERWENCJA] Dzieci rodziców z osiedla przy centrum Turawa Park w Opolu, uczęszczające do PSP nr 20, zgłaszają problem z dotarciem ich pociech do szkoły, która od domów… » więcej 2024-10-23, godz. 13:50 Powódź zabrała im wszystko, ale nie nadzieję. Rodzice 7-letniej Oli walczą o szansę na rehabilitację córki [IN… Choć znaleźli się w niezwykle trudnej sytuacji, to nie chcieli nikogo prosić o pomoc. Rodzice 7-letniej Oli z Bodzanowa, która cierpi na padaczkę lekooporną… » więcej 2024-10-22, godz. 15:07 O spotkaniu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego i udziale OSP w pomoc powodzianom [INTERWENCJA] W miniony czwartek (17.10) w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Dyskusji poddano szacowanie… » więcej 2024-10-21, godz. 16:20 "Zastanówmy się, czy nam się ta kukurydza opłaca? Jestem przekonany, że nie" - prof. Arkadiusz Nowak [INTERWENCJA] Okazuje się, że nie wszystkie uprawy, które zostały zasiane w strefach zalewowych powinny się tam znaleźć. Tak jest np. z kukurydzą. Pole kukurydzy jest… » więcej
12345
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »