- Zdajemy sobie sprawę, jak ważna jest to inwestycja dla mieszkańców Zakrzowa, dlatego będziemy chcieli ją doprowadzić si do końca. Celowo mówimy o terenie rekreacyjnym, a nie o placu zabaw, ponieważ plac zabaw będzie tylko jednym z elementów szerszej inwestycji. Chcemy tam stworzyć strefę relaksu i odpoczynku - zapewnia Adam Leszczyński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola.
- Cały ten teren wymaga sporych kosztów na rekultywacje. Stąd też to wszystko będzie wymagało czasu oraz nakładów finansowych. W Budżecie Obywatelskim zwyciężyła budowa, wnioskowana wówczas kwota to było 350 tys. złotych. Warto jednak pamiętać, że było to zarówno przed pandemią, jak i wojną w Ukrainie, a co za tym idzie przed gigantyczną inflacją - mówi Leszczyński.
Rzecznik prasowy ratusza podkreśla, że z tych pieniędzy zdecydowano się przygotować koncepcję oraz dokumentację techniczną. Ta pozwoliła poznać realny koszt przygotowania tego terenu, który ma wynieść nie 350 tys. złotych jak zakładał projekt, a kilka milionów.
- Nie będziemy rezygnowali z tego pomysłu. Będziemy chcieli go zrealizować. Szukamy teraz finansowania. Jak tylko to finansowanie znajdziemy, to wówczas będziemy się szykowali do realizacji tego pomysłu - zapewnia rzecznik.