Nasza reporterka Joanna Gerlich rozmawiała o Barylu z mł. asp. Dorotą Janać, oficer prasową Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich. Oficer zapewniła, że pies jest w dobrej kondycji, będzie miał zapewnioną opiekę, kojec, wyżywienie, opiekę weterynarza i cały czas uczestniczy w życiu komendy.

- Psa około 4 lata temu przejął starszy aspirant Robert Woźniak, który zaprzyjaźnił się z tym psem. Wspólnie docierali się. Baryl był dość, jak to powiedział przewodnik, trudnym psem, jeśli chodzi o jego charakter, jego temperament. Więc potrzebowali czasu, żeby dotarli się, aczkolwiek w tym kierunku to wszystko poszło, że Baryl najlepiej rozumiał się ze swoim przewodnikiem – opowiada mł. asp. Dorota Janać.

- Baryl jest dalej pod opieką swojego przewodnika. Cały czas się nim opiekuje, cały czas jeździ z nim na spacery. Baryl ma kontakt też z innymi psami policyjnymi - mówi Janać.

O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy psią behawiorystkę, trenerkę psów - Izabelę Rabendę. Nasz gość przyznał, że zostawienie psa na komendzie jest na tę chwilę najlepsze dla niego i trudno zrobić z niego "psa kanapowego".

- Zmiana dla niego całkowicie domu, np. wzięcie go do mieszkania pod skrzydłami obcej mu osoby, mogłoby być trudne - mówi Izabela Rabenda.

- Nie uważam, że temu psu dzieje się jakiś dramat. Zakładam, że policja wszystkie dogodne dla psa warunki stworzyła... To, że pies zostaje w tych warunkach, które zna najlepiej, to jest dla tego psa akurat dobre - mówi Izabela Rabenda.

Baryl mieszka w jednym z kojców. Jak to jest z tymi kojcami, zapytaliśmy mł. asp. Dorot e Janać, oficer prasową Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.

Tematem zajęli się Joanna Gerlich i Dawid Rajwa. Cała audycja interwencyjna jest do posłuchania poniżej.