- Zastanowił mnie fakt, że drzewa, które były na terenie należącym do gminy, nagle zniknęły - mówi Zbigniew Mertin, mieszkaniec gminy Tarnów Opolski.

- To był teren zalesiony, można powiedzieć w całości i zauważyłem w pewnym momencie, że tam po prostu trwają jakieś prace. Udałem się na miejsce i zauważyłem, że duży obszar tego lasu, który tam się znajdował został wycięty i zniknęły te drzewa. Zostały resztki gałęzi, resztki konarów i pnie o dosyć sporych rozmiarach. Z informacji, do których dotarłem wynika, że nie można było przeprowadzać żadnych prac - mówi nam słuchacz.

Mieszkaniec gminy Tarnów Opolski Adam Górski mówi Radiu Opole, że jest to sprawa bulwersująca.

O sprawę zapytaliśmy Rafała Zmudę, radnego gminy Tarnów Opolski.

- Można z jednej strony powiedzieć, że udało nam się dowiedzieć całkiem sporo, a z drugiej strony, nie wiemy na dobrą sprawę nic. Ponieważ fakty mówią same za siebie, wiemy, że te drzewa zostały wycięte, jednak otrzymujemy informacje od pana wójta, że nie zostały wycięte. Również ze strony starostwa powiatowego otrzymaliśmy informację, że kontrola wykazała brak wycinki - mówi radny gminy Tarnów Opolski Rafał Zmuda.

- Ktoś wziął za to pieniądze, czemu nie wpłynęły do kasy gminy, która ma swoje potrzeby? Jako radni, którzy decydujemy też o budżecie chcielibyśmy wiedzieć, gdzie ten majątek się znajduje - zauważa radny.

Radny zauważa, że to teren poddawany rekultywacji po byłym wysypisku i nie powinna się tu odbywać żadna wycinka.

Niestety nie udało nam się skontaktować, mimo usilnych prób z władzami gminy. Przed audycją otrzymaliśmy za to oświadczenie w sprawie byłego wysypiska śmieci w Kosorowicach przesłane przez inspektor Joannę Gebauer. Jego treść zamieszczamy poniżej.

Tematem zajęli się Jakub Biel i Dawid Rajwa. Cała interwencja jest do posłuchania poniżej.

Do tematu powrócimy.