Na spotkaniu w sprawie pojawił się między innymi Piotr Pośpiech, wicewojewoda opolski i kandydat na burmistrza Kluczborka.
- Dzisiaj jesteśmy na tym etapie, na którym jesteśmy. Nikt nie przypisuje panie burmistrzu jeszcze panu złej woli, opuśćmy te emocje, nie potrzebne one są, naprawdę. One były na wcześniejszych spotkaniach, których za wiele nie było i stąd też rodziły się pytania i są dzisiaj. Przypomnę 8 listopada upłynął termin zgłaszania uwag jako strony, wtedy korzystaliśmy z przepisów prawa, zgłaszając organizacje proekologiczne, które przystąpiły do postępowania na prawach strony. Pan od tego momentu cały czas nam powtarzał, że rozstrzygające w sprawie będą decyzje RDOŚ-u i Wód Polskich. Czy te decyzje zostały wydane? nie zostały wydane do dnia dzisiejszego. Jeżeli decyzje nie zostały wydane
- Czy pan wykonał analizę, którą pan zapowiadał w styczniu na spotkaniu, a która jest obligatoryjną pod kątem zgodności z planem?
- To, że inwestor, na skutek presji, wycofał się z Kluczborka, to dobrze, bardzo dobrze, bo nam przetapialnia plastiku żadną miarą nie jest potrzebna. Natomiast mnie interesuje to, czy zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego, o których pisaliśmy także w petycji, po analizie państwa, wskazuje, że taka inwestycja jest możliwa przy tych zapisach w planie? I to jest niebezpieczne, bo oznacza, że każdy inny inwestor taki wniosek może złożyć i uruchomić ponownie postepowanie? Czy też według analizy tutejszego urzędu miejskiego i pana osobiście, jako organu, przy tych zapisach w planie, tego rodzaju inwestycja jest tu niemożliwa? Chodzi mi o opinię. Czy taką opinię będziemy mogli poznać i czy pan ewentualnie planuje zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego? - pyta Piotr Pośpiech, wicewojewoda opolski i i kandydat na burmistrza Kluczborka.