Z wnioskiem o organizację toalet w Małym Rynku zwrócili się do urzędu, za pośrednictwem radnego - przedsiębiorcy. Mówią, że przepustowość ubikacji w ich lokalach jest ograniczona. Nie odmawiają klientom z zewnątrz, choć to generuje dodatkowe koszty, a i tak obrywa im się od mieszkańców okolicznych kamienic, za zanieczyszczone zaułki.
Niedawno odbyło się spotkanie przedsiębiorców działających na Małym Rynku w tej sprawie z radnym Przemysławem Pytlikiem. Radny ma pomysł, jak można zaaranżować przestrzeń.
- Żeby nie było takiego ordynarnego niebieskiego toi toia to zaproponowałem, żeby zabudować to wiatą, którą można byłoby obsadzić zielenią, kwiatami. Żeby zasłonić ten widok a przy okazji odizolować, odseparować to od całego placu. Na pewno w ciągu kilku tygodni by się to zazieleniło.