Radio Opole » Interwencja Radia Opole » Posłuchaj audycji: » 'Straż miejska nam nie pomaga' - skarżą się wolontariusze…
2024-01-08, 18:10 Autor: Monika Matuszkiewicz-Biel, Agnieszka Stefaniak, oprac. AL

"Straż miejska nam nie pomaga" - skarżą się wolontariusze [INTERWENCJA] - posłuchaj całej audycji

Złapany pies [fot.www.facebook.com/TOZOpole]
Złapany pies [fot.www.facebook.com/TOZOpole]
Sylwester to co roku dla jednych „wystrzałowe” powitanie Nowego Roku, dla innych koszmarna noc. To trudny czas dla zwierząt domowych, pierwsze dni 2024 roku niektórzy poświęcili na poszukiwanie swoich czworonogów (lub też właścicieli znalezionych zwierząt). Opolskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zwraca uwagę na brak dobrej współpracy ze Strażą Miejską. Czy rzeczywiście opolska straż miejska nie reagowała na zgłoszenia? Dlaczego nie ma współpracy między wolontariuszami a funkcjonariuszami?

Tym tematem zajęliśmy się w programie interwencyjnymi Radia Opole.
Jeżeli w ten najgorszy sylwestrowy czas, zobaczysz lub złapiesz na terenie miasta Opola przerażonego i zaginionego psa biegającego między samochodami, atakującego w panice ludzi bądź inne zwierzęta, potrąconego bądź rannego, to nie licz na żadną pomoc ze strony naszej opolskiej straży miejskiej! - to fragment zamieszczonego w Sylwestra posta na profilu TOZ.
Zwierzęta często ratują wolontariusze i ludzie dobrej woli. Poniżej opowieść Justyny Mikołajów ze ze Stowarzyszenie Folblucia Rodzina, które powstało z miłości do koni, ale nie przechodzi obojętnie obok żadnego potrzebującego zwierzęcia. Historia dotyczy pani, która zareagowała na nieprzytomnego... wilka.

- Pies, którego zabrała był nieprzytomny, pani zabrała go do samochodu, zawiozła do ciepłego domu, gdzie wilk doszedł do siebie. Ocknął się. Był prawdopodobnie uderzony w głowę i zemdlał. Rano okazało się, że nie jest to pies, tylko bardziej agresywne zwierz. Nie stało się nic strasznego. Pani zadzwoniła do mnie, co ma zrobić w tej sytuacji. Przyjechałam z lekarzem weterynarii. Wilka uśpiliśmy, przetransportowaliśmy do lasu i został wypuszczony w miejscu, w którym został znaleziony, więc historia skończyła się dobrze – opowiada Justyna Mikołajów ze Stowarzyszenie Folblucia Rodzina, które powstało z miłości do koni, ale nie przechodzi obojętnie obok żadnego potrzebującego czy to pies, kot czy krowa.

- Fajną rzeczą jest, że ludzie reagują i chcą pomóc, ale w takiej sytuacji trzeba zawołać odpowiednie do tego służby do tego, które będą wiedziały, jak takie zwierzę zabezpieczyć – dodaje Justyna Mikołajów.
Justyna Mikołajów
- Jeździłam do saren wystraszonych petardami, niestety jedna nie przeżyła, bo dostała zawału. Oczywiście też ją zabraliśmy, bo leżała na środku jezdni – mówi Justyna Mikołajów.

- Pieski, kotki biegające w panice. Ludzie do mnie dzwonili. Telefon to mi się po prostu gotował. Nie wysiadłam z samochodu do 6 rano, zbierając te zwierzęta, co jest według mnie wręcz karygodne, bo są służby za to odpowiedzialne - zauważa reprezentantka Stowarzyszenia Folblucia Rodzina.

Nasza rozmówczyni mówi, że samych psów zgarnęli około 40 i 1 kota. Następnie wrzucali ogłoszenia i ich właściciele, którzy zorientowali się, że ich zwierzę w panice uciekło, zaraz się znajdowali.
Justyna Mikołajów (2)
- Straż Miejska w tygodniu już przed Sylwestrem zbywała ludzi. Jest to problem nagminny od dłuższego czasu, który myślę, że w tym roku trzeba by rozwiązać, bo są służby, które są za to odpowiedzialne i nie chcą nic robić – zauważa wolontariuszka ze Stowarzyszenia Folblucia Rodzina.

- Potem są takie sytuacje, że ludzie zostawiają konającą sarnę na drodze, która umiera jeszcze kilka godzin, a mógłby ktoś przyjechać i zabrać to zwierzę i zapewnić mu pomoc bądź ulżyć mu i je uśpić po prostu – zauważa wolontariuszka.
Justyna Mikołajów
- Niestety tak się dzieje od dłuższego czasu już, że jak prosimy o pomoc Straż Miejską, to zazwyczaj jest to przerzucanie się argumentami i odpowiedź zazwyczaj brzmi: „Nie, nie pomożemy, to jest wasza działka” - opowiada nam Dorota Jeleniewska, treserka psów i zoopsycholog z Opola.

- Kolejny raz w takich momentach, w których ta straż miejska jest nam bardzo potrzebna, a my nie jesteśmy w stanie zareagować na wszystkie interwencje i często na sugestie, by zadzwonić do straży, słyszeliśmy: już tam dzwoniliśmy, ale pan dyżurny powiedział, że ma auto zepsute, nie mają kogo wysłać i w ten deseń były odpowiedzi – opowiada Dorota Jeleniewska.
Dorota Jeleniewska (1)
- Cały czas tłumaczymy Straży Miejskiej, ze jesteśmy tylko wolontariuszami, nie możemy działać w każdej sytuacji. Mamy tylko jeden samochód i często nie ma kto w tym momencie nim pojechać , na to oni odpowiadają, że to TOZ ma ratować zwierzęta, nie oni… Często też ludzie do nas dzwonią, że straż miejska kazała dzwonić do TOZ-u, więc to jest takie przerzucanie się, a tak naprawdę wszystko zawarte jest w pewnych uregulowaniach, które mówią, jakie obowiązki należą do straży. Naszym obowiązkiem i chęcią jest zawsze pomoc zwierzętom i chcielibyśmy ze strażnikami współpracować – mówi Jeleniewska.
12

Zobacz także

2024-01-24, godz. 16:34 Od inicjatywy społecznej do aktu wandalizmu. Dramat mieszkańców przy Pocztowej 4 [INTERWENCJA] Władze samorządowe często są głównymi motorami zmian w naszych miastach, starając się upiększyć przestrzeń publiczną i poprawić jakość życia mieszkańców… » więcej 2024-01-23, godz. 17:23 Kryzys infrastrukturalny na drodze z Wesołej do Szymonkowa [INTERWENCJA] - posłuchaj całej audycji Wśród wielu wyzwań, z jakimi muszą zmierzyć się kierowcy na opolskich drogach, jedna trasa wyróżnia się nie tylko liczbą dziur, ale także tragicznym… » więcej 2024-01-23, godz. 16:33 Bezradność w obliczu mrozu. Namysłowianin czeka na ciepło od czterech lat [INTERWENCJA] Wielu z nas ceni sobie ciepło w swoich domach, szczególnie w okresie zimowym, kiedy temperatura na zewnątrz spada. Niestety, nie wszyscy mają szczęście cieszyć… » więcej 2024-01-22, godz. 15:20 [INTERWENCJA] Czy Paczków i Korfantów odnajdą drogę wyjścia z ruin? - posłuchaj całej audycji Korfantów i Paczków odstrasza. Centra miast są zaniedbane i skutecznie zniechęcają do odwiedzin. Spacerując ulicami Paczkowa i Korfantowa, trudno nie zauważyć… » więcej 2024-01-19, godz. 14:15 Widzisz - reaguj. W czasie mrozów nie możemy być obojętni na innych [INTERWENCJA] - posłuchaj całej audycji Zima nie odpuszcza. Ujemne temperatury mogą być niebezpieczne, zwłaszcza dla osób bezdomnych, samotnych. Kiedy zauważymy taką osobą, ważna jest akcja -… » więcej 2024-01-18, godz. 14:27 Dlaczego jest wciąż tylu pijanych kierowców? [INTERWENCJA] - posłuchaj całej audycji Pocieszające jest, że ilość pijanych kierowców w policyjnych statystykach nieznacznie spadła na przestrzeni ostatnich lat, ale i tak liczba ta jest zatrważająca… » więcej 2024-01-16, godz. 15:15 Studenci zawiedzeni zamknięciem przychodni i dlaczego tak długo czeka się do lekarza specjalisty [INTERWENCJA] - posłuchaj… Napisali do nas studenci, pytając, co z poradnią dla żaków z Opola. W styczniu zeszłego roku zeszłego roku przychodnia studencka w DS Spójnik została otwarta… » więcej 2024-01-15, godz. 14:50 "Na to są pieniądze, a na dokończenie budowy obwodnicy nie ma?" Mieszkańcy Dobrzenia Wielkiego chcą objazdu gminy… „Planują nam remonty dróg, a jedynym rozwiązaniem dobrym dla ludzi jest obwodnica” – piszą do nas członkowie społecznego komitetu dokończenia zakończenia… » więcej 2024-01-12, godz. 15:21 Do kogo należy teren? Spór o działkę w Czarnowąsach pod plac zabaw [INTERWENCJA] - posłuchaj całej audycji Złożyli projekt, zebrali głosy i zwyciężyli, a inwestycji zrealizować nie mogą. Mieszkańcy Czarnowąsów chcieli w ramach Budżetu Obywatelskiego Opola… » więcej 2024-01-11, godz. 13:11 Droga we wsi Królowe czeka od lat na remont. Czy jest szansa na to w tym roku? [INTERWENCJA] - posłuchaj całej audy… Dotarł do nas list od mieszkańców miejscowości Królowe w powiecie głubczyckim, którzy po raz kolejny apelują o przeprowadzenie generalnego remontu miejscowej… » więcej
7891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »