- Tutaj ważny jest też kontekst. My jesteśmy już 75 lat jesteśmy w Opolu, ale szkoła formalnie podlega pod miasto dopiero od 1998 roku. Faktycznie wtedy z kopyta ruszyły wszelkiego rodzaju remonty, przebudowy. miasto musiało zareagować na trudną sytuację szkoły, którą przejęło. Powstał pomysł, by powołać Centrum Kształcenia Specjalnego na Osiedlu AK. Podjęto tam pierwszą część inwestycji. Potem drugą. To był budynek dawnego żłobka.
Czy jest możliwe jakieś systemowe, strategiczne rozwiązanie, żeby wybudować taką szkołę od podstaw?
- Przed pandemią na Radzie Miasta powiedziałem głośno, że potrzebujemy jednego swojego stałego miejsce, gdzie wszyscy nauczyciele będą mogli wykorzystać cały swój potencjał do pracy z dziećmi. W tej chwili ten potencjał jest rozbity - wspomina dyrektor.
- Później mieliśmy pandemię, a wcześniej pisma wynikające z tego podziału, bo rok 2019 uderzył nas w placy tym, że nie dano szkołą specjalnym okresu przejściowego na wprowadzenie zmian na zmniejszenie liczebności. Nasza szkoła jest dostosowana maksymalnie do 32 oddziałów, w tej chwili jest ich 44. Wykorzystaliśmy wszystkie możliwe pomieszczenia - opowiada dyrektor.
- W 2021 roku była cała komisja, która odwiedziła jeden i drugi budynek szkoły, radni poświęcili cały dzień na to, bo byli we wszystkich zakamarkach budynków, zebraliśmy się później na sali gimnastycznej i dyskutowaliśmy, co dalej. I z tego co wiem, Rada Miasta taki plan ma, że taki jeden budynek musi powstać. Ja przedstawiłem sytuację, w jakiej się znajdujemy, radni to widzieli, przedstawiłem, co tracą dzieci, co tracą nauczyciele w tej sytuacji, w której się znajdujemy i w tej chwili decyzja jest po stronie Rady Miasta Opola. Czekamy na decyzje.