Do studia zaprosiliśmy przedstawicielkę opolskiego ratusza, Monikę Czech-Tańczuk, która odniosła się do zawiadomienia prezydenta Opola, z którego wynika, że 29 listopada ratusz wyda pozwolenie środowiskowe na inwestycję.
- My, jako miasto już raz odmówiliśmy udzielenia decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. W odmowie nie informowaliśmy mieszkańców o prowadzonym postępowaniu, dlatego że wychodziliśmy z założenia, że przepisy ustawy ocenowej, mówią o tym, że stronami postępowania w sprawie wydania decyzji środowiskowej są właściciele nieruchomości obok tego przedsięwzięcia - zaznacza Monika Czech-Tańczuk.
- My nie wydajemy decyzji, tylko odmawiamy, więc stwierdziliśmy, że nie będziemy mieszkańców niepotrzebnie niepokoić. Jeżeli miasto stoi na stanowisku, że w tym miejscu jednak spalarnia powstać nie może ze względu na zapisy planu miejscowego. Natomiast firma odwoływała się do samorządowego kolegium odwoławczego. Decyzja została uchylona (...) w skutego czego musieliśmy zawiadomić strony postępowania - dodaje.
- Uważamy, że to nie jest inwestycja, którą można zrealizować w tym miejscu i ten termin do 29 listopada, to jest data, do której mieszkańcy mogą przyjść do urzędu, zaznajomić się z tą dokumentacją, która jest u nas zgromadzona. Jeżeli nie wpłyną żadne uwagi, wnioski to po tym terminie będziemy wydawali decyzje i ona będzie decyzją odmowną - podkreśla przedstawicielka ratusza.