Radio Opole » Dobrze być w formie
2022-05-24, 12:00 Autor: PAP

Polscy kardiolodzy alarmują o potrzebie szybkiego ograniczenia długu zdrowotnego

[fot. pixabay.com]
[fot. pixabay.com]
Podczas I edycji „HEALTHCARE POLICY SUMMIT” – nowego formatu spotkań eksperckich zainicjowanego 19 maja 2022 r. przez Instytut Rozwoju Spraw Społecznych – czołowi polscy kardiolodzy podkreślali potrzebę podjęcia natychmiastowych działań na rzecz zatrzymania narastającej spirali „długu zdrowotnego”, właśnie w dziedzinie kardiologii. Jak wskazywali uczestnicy dyskusji, statystyki opisujące wzrost „długu zdrowotnego” w kardiologii są niepokojące — choroby układu krążenia to wciąż najczęstsza przyczyna zgonów w Polsce.
Jeszcze przed pandemią, co kwadrans, z powodu niewydolności serca umierało aż czworo Polaków, a schorzenia kardiologiczne nazywane były „epidemią XXI wieku”. COVID-19 i związane z nim obciążenie systemu służby zdrowia dodatkowo pogorszyły sytuację. Kryzys narastał od wielu lat, a pandemia dodatkowo skomplikowała już i tak trudną sytuację pacjentów, cierpiących na choroby układu sercowo-naczyniowego. Skala problemu skłoniła Instytut Rozwoju Spraw Społecznych do poświęcenia pierwszej edycji „HEALTHCARE POLICY SUMMIT”, cyklu spotkań eksperckich dotyczących najpilniejszych priorytetów w ochronie zdrowia, właśnie kardiologii. Na zaproszenie think-tanku w dyskusji wzięli udział najwybitniejsi polscy specjaliści oraz eksperci międzynarodowi. Celem wydarzenia była nie tylko diagnoza aktualnej sytuacji i najpilniejszych wyzwań stojących przed kardiologami i ich pacjentami, ale również wypracowanie kierunków działań systemowych. „Polska postrzegana jest jako kraj wysokiego ryzyka w związku chorobami układu krążenia, i choć z tymi schorzeniami cywilizacyjnymi zmaga się wiele innych europejskich krajów, to my wciąż musimy >>gonić<< Zachód – zauważył prof. dr hab. n. med. Tomasz Hryniewiecki, konsultant krajowy w dziedzinie kardiologii, pełnomocnik Ministra Zdrowia ds. Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia na lata 2022-2032. Podkreślił jednocześnie: – kardiologia w Polsce, w dalszym ciągu jest na pierwszym miejscu jako przyczyna zgonów. Nie onkologia – onkologia jest na drugim miejscu. W krajach Europy Zachodniej jest odwrotnie. Ale to oznacza, że oni wykonali pewną pracę, jeśli chodzi o leczenie chorób układu krążenia, która dopiero jest przed nami.” „Zaplanowany na całą dekadę Narodowy Program wszedł już na rządową ścieżkę legislacyjną, ruszył również pilotaż Krajowej Sieci Kardiologicznej. Bez tych skoordynowanych i systematycznych działań nie mamy szansy na istotną poprawę wskaźników. Naszym głównym celem jest skrócenie ścieżki pacjenta od rozpoznania i diagnozy, poprzez dostęp do nowoczesnego leczenia w najlepszych ośrodkach, aż po powrót do lekarza pierwszego kontaktu i ustąpienia miejsca kolejnym potrzebującym” – wyjaśniał prof. Hryniewiecki. „Obecnie zmagamy się z epidemią zgonów kardiologicznych. W 2021 roku zanotowaliśmy w Polsce nadumieralność na poziomie 154 tys., jednak COVID-19 nie odpowiadał za jej całość. Aż 63 tys. zgonów spowodowanych było innymi chorobami, głównie sercowo-naczyniowymi – powiedział prof. dr hab. n. med. Przemysław Mitkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. - Z kolei w 2020 roku zanotowano o 67 tysięcy zgonów więcej niż rok wcześniej, a te związane z chorobami serca stanowiły aż 17 proc. tej nadwyżki” – dodał ekspert. Jak zauważył prof. Mitkowski, pacjenci, którzy przeżyli pomimo nieotrzymania na czas potrzebnej pomocy medycznej, rozwijają cięższe stadia niewydolności serca. W związku z tym wymagają jeszcze bardziej wzmożonej i specjalistycznej opieki szpitalnej, co dodatkowo obciąża cały system ochrony zdrowia. „Mówimy o długu zdrowotnym, o długu kardiologicznym, są to po prostu niezaspokojone potrzeby w zakresie diagnostyki i leczenia czynników ryzyka, a potem chorób układu sercowo-naczyniowego. Czyli chociażby: niezdiagnozowanie nadciśnienia tętniczego albo złe leczenie; niezdiagnozowane podwyższone wartości cholesterolu, albo złe leczenie; niewykonywanie procedur inwazyjnych” – tłumaczył prof. Mitkowski. Obserwacje prof. Mitkowskiego potwierdził prof. Béla Merkely, rektor Uniwersytetu Semmelweisa w Budapeszcie, zaznaczając, że odbudowa zdrowia obywateli po pandemii jest wyzwaniem, przed którym stoi cała Europa. „Zaobserwowaliśmy wyraźny spadek liczby hospitalizacji i interwencji kardiologicznych, co nie oznacza jednak, że Polacy i Węgrzy nagle przestali chorować na serce – zauważył prof. Merkely. - Zabiegi planowe były opóźnione lub odwoływane. Zdarzało się również, że pacjenci z nagłymi dolegliwościami sercowymi byli odsyłani między szpitalami. Wielu z nich, w obawie przed zakażeniem się koronawirusem, cierpiało i umierało w swoich domach” – tłumaczył rektor Uniwersytetu Semmelweisa. Eksperci podkreślali, że ważnym elementem wydolnej służby zdrowia w obszarze kardiologii jest zmiana postrzegania poradni specjalistycznych i POZ. W rzeczywistości hospitalizacji i regularnych spotkań ze specjalistą potrzebuje tylko ułamek pacjentów, a inni – cierpiący np. na nadciśnienie tętnicze – z powodzeniem mogliby uzyskać pomoc, a nawet wykonać podstawowe zabiegi, bez zajmowania na wiele dni szpitalnych łóżek. „Wbrew powszechnej opinii liczba kardiologów w Polsce w stosunku do ogółu mieszkańców mieści się mniej więcej w średniej europejskiej. Problemem nie jest więc brak kadry, ale nakładanie na nią nadmiaru obowiązków – podkreślił prof. dr hab. n. med. Robert Gil, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i kierownik Kliniki Kardiologii Inwazyjnej CSK MSWiA. - Pacjent, który przebył zawał, nie musi zgłaszać się do kardiologa z każdym innym problemem, na przykład zapaleniem płuc czy gorączką. Spójrzmy na kraje zachodnie – tam multum diagnostyki i opieki nad chorymi niewymagającymi natychmiastowej hospitalizacji odbywa się w małych ośrodkach i przychodniach” – dodał. Jego wypowiedź uzupełnił dr hab. n. med. Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych wskazując, że swoista „decentralizacja” opieki nad pacjentami kardiologicznymi znacząco zwiększyłaby dostępność do specjalistycznej pomocy. „Nie możemy oceniać funkcjonowania systemu zdrowia w obszarze kardiologii jedynie z perspektywy największych metropolii. Wzmocnienie roli POZ w leczeniu pacjentów, którzy nie wymagają hospitalizacji, wyraźnie poprawiłaby sytuację milionów Polaków mieszkających w mniejszych ośrodkach” – zauważył prof. Sierpiński. Jako przykład udanej inicjatywy zmierzającej do poprawy kondycji polskiej kardiologii, prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski, przewodniczący Komisji Promocji Zdrowia Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, wskazywał na KOS-ZAWAŁ. Głównym zadaniem tego funkcjonującego od 2017 roku programu jest kompleksowa opieka nad pacjentem po zawale, maksymalne ułatwianie mu dostępu do leczenia, rehabilitacji i kontrolnych badań przez cały rok po incydencie. „W przypadku tego programu, jak w soczewce dostrzegamy największe wyzwania stojącego przed polską kardiologią. Z jednej strony, dzięki doskonałej kadrze i znakomitemu sprzętowi, ryzyko śmierci w ciągu roku po zawale jest o ponad 30 proc. mniejsze u osób włączonych w KOS-ZAWAŁ, a ryzyko wystąpienia poważnych zdarzeń sercowo-naczyniowych — o 25 proc. mniejsze. Z drugiej, jednak tylko 21 proc. pacjentów jest dziś objętych zakresem KOS-ZAWAŁ, podczas gdy jeszcze kilka lat temu wierzyliśmy, że odsetek ten przekroczy natychmiast 50 proc.” – mówił prof. Jankowski. Podczas konferencji głos zabrał również Matthew Whitty, dyrektor innowacji i badań w brytyjskim NHS (odpowiedniku polskiego NFZ). Zjednoczone Królestwo jest bowiem wskazywane jako jedno z państw europejskich, które najlepiej radzi sobie z reformowaniem systemu służby zdrowia w kierunku większej dostępności i innowacyjności. „Realizowany przez nas program NHS Accelerated Access Collaborative, określa strategię dla całego ekosystemu innowacji w dziedzinie zdrowia. Jest to partnerstwo pomiędzy grupami pacjentów, organami rządowymi, przemysłem i organami NHS, które współpracują w celu usprawnienia wprowadzania nowych innowacji w opiece zdrowotnej. Tylko w latach 2020/21 nasze działania zapewniły ponad 320 000 pacjentom dostęp do sprawdzonych innowacji w dziedzinie zdrowia i opieki, co widocznie zmniejszyło liczbę przyjęć do szpitala oraz średnią ilość spędzanych w nich dni” – tłumaczył Matthew Whitty. Na reformy wzorowane na tych brytyjskich, a opartych na szerokim porozumieniu wszystkich podmiotów tworzących system opieki kardiologicznej, będzie można liczyć ze strony Unii Europejskiej. Wspólnota planuje znaczące zwiększenie środków na kardiologię i onkologię – czyli dwa obszary zdrowia, odpowiadające za największą liczbę zgonów wśród Europejczyków. „W najbliższych miesiącach Komisja Europejska przedstawi projekty olbrzymich programów, których celem będzie odbudowa kondycji zdrowotnej wszystkich obywateli UE, tak bardzo naruszonej przez pandemię. Mowa tu m.in. o programie dotyczący zdrowia publicznego >>EU4Health<< - największym w historii Unii Europejskiej, z budżetem ponad 5 mld euro. Z kolei z >>NextGenerationEU<<, czyli unijnego funduszu na odbudowę gospodarek państw członkowskich po pandemii COVID-19, około 10 proc. ma zostać przeznaczone właśnie na ochronę zdrowia” – podkreślał dr n. med. Andrzej Ryś, dyrektor ds. systemów opieki zdrowotnej, produktów medycznych i innowacji w Komisji Europejskiej. „Receptą na wyjście z długu kardiologicznego nie są tylko dodatkowe środki finansowe. Musimy, jako całe środowisko, w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia oraz NFZ, głęboko zreformować całą strukturę organizacyjną systemu ochrony zdrowia w Polsce. Określenie pacjentowi przejrzystej ścieżki diagnostyki, leczenia i rehabilitacji oraz przejęcie przez mniejsze ośrodki przynajmniej części obowiązków szpitali pozwoli uzyskać bardzo szybko widoczne, zadowalające efekty” – konkludował prof. Hryniewiecki. Źródło informacji: PAP MediaRoom

Dobrze być w formie

2021-04-16, godz. 08:44 Dawid Dyminczuk o tym, co powinny jeść osoby, które mają problemy z wątrobą Głównym zadaniem wątroby jej usuwanie z organizmu wszelkich nieczystości - w szczególności są to toksyny zawarte w żywności, metale ciężkie, chemiczne… » więcej 2021-04-14, godz. 09:56 Podróżniczka ekstremalna - Kamila Kielar o miłości do przygód Przejechanie rowerem sporej części Kanady i Alaski zimą, samotne przejście Pacific Creat Trail, podróż przez Afrykę śladami Kazimierza Nowaka czy Bije… » więcej 2021-04-12, godz. 09:36 Taniec i jego terapeutyczny wpływ na nasze ciało i umysł Tempo codziennego życia wzrasta. Nieodłącznymi elementami naszego współczesnego świata stały się hałas, stres i pośpiech. Lekarstwem na pędzący tryb… » więcej 2021-04-10, godz. 07:39 Masz jaja - idź na badania, dlaczego profilaktyka zdrowia jest taka ważna? Głównym celem akcji jest natomiast promowanie idei profilaktycznych badań mężczyzn pod kątem nowotworów. Krzysztof Danków, organizator akcji, który pokonał… » więcej 2021-04-08, godz. 08:22 Oskar Koźlik o prototypie bezobsługowej szklarni Szklarnia z pachnącymi, ekologicznymi warzywami, której... nie trzeba obsługiwać - kto nie chciałby mieć takiego cudu techniki w swoim ogródku. Niewykluczone… » więcej 2021-04-02, godz. 07:57 Post a zdrowie. Rozmowa z Renatą Ptak-Kolorz Post, czyli powstrzymywanie się od jedzenia, może mieć dobry wpływ na nasz organizm. Eksperci twierdzą, że to prosty sposób na przedłużenie życia, oczyszczenie… » więcej 2021-03-29, godz. 08:02 Jak wzmocnić organizm w czasie wiosennego przesilenia? Jak wzmocnić organizm w czasie wiosennego przesilenia? Końcówka zimy dawniej była okresem wyczekiwania na powrót słońca i pierwsze plony. Dziś wydaje się… » więcej 2021-03-23, godz. 12:12 Nerki, naturalna oczyszczalnia organizmu. Jak o nie dbać i szybko wychwycić ewentualne problemy? Nerki to jeden z najważniejszych narządów ludzkiego ciała. Są filtrem, który usuwa z organizmu szkodliwe substancje. To w dużej mierze od nich zależy jak… » więcej 2021-03-19, godz. 13:32 Joga niejedno ma imię. Praktyka w wodzie to nowa propozycja dla mieszkańców naszego regionu Każdy wariant praktyki jogi przynosi korzyści dla naszego ciała i umysłu. Trening w wodzie nie obciąża pleców, rozładowuje napięcie i doskonale wpływa… » więcej 2021-03-17, godz. 12:05 Podczas pandemii rośnie... nasza waga Pandemia uwięziła nas w domach, przykuła do komputerów i wywołała efekty, zupełnie niezwiązane z koronawirusem, mowa o dodatkowych kilogramach. Zamknięci… » więcej
86878889909192
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »