"Malarstwo będzie dobre, jeśli zobowiąże odbiorcę do postawienia pytania - na czym ono polega" - ta myśl Jeana-Françoisa Lyotarda towarzyszy opisowi wystawy Krzysztofa Mętla "Każdy kończy, kiedy mu się podoba". W najnowszym cyklu prac autor wykorzystuje płótna porzucone, zaklasyfikowane jako artystyczne porażki, i poprzez interwencje w ich kształt, format czy kompozycję oraz przez dodanie kolejnych akcentów, elementów lub warstw malarskich tworzy obrazy, które zyskują jego artystyczną akceptację.