Przedstawiciele Nowoczesnej rozdawali w Opolu ulotki i zachęcali do udziału w niedzielnych (26.05) eurowyborach. Na konferencji prasowej przed ratuszem podsumowali z kolei kampanię wyborczą i apelowali o głosowanie na Krzysztofa Mieszkowskiego.
Mieszkowski, dziesiąty na dolnośląsko-opolskiej liście Koalicji Europejskiej, przekonuje, że jako jedyny ma program dotyczący kultury.
- Kultura jest dzisiaj niezwykle istotnym elementem, który trzeba wprowadzić w przestrzeń Unii Europejskiej i podkreślić siłę kultury. Jak wszyscy wiemy, aktualnie Unia Europejska jest bardzo rozwarstwiona. Zagrażają nam populiści, żeby nie powiedzieć: brunatna siła właśnie wkroczyła do niektórych formacji politycznych, które biorą udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej, uważa, że walka o zwycięstwo potrwa do ostatniej minuty kampanii. Przekonuje również o zaletach Mieszkowskiego.
- Jest człowiekiem, który nie raz pokazał, że nie boi się przeciwstawić temu, co Prawo i Sprawiedliwość robi z polską kulturą. On nigdy nie pozwoli na cenzurę w kulturze i ograniczanie nas przez niedemokratyczne rządy. W Opolu chcemy rozdać ulotki dla mieszkańców i chcemy pokazać, że do ostatniej chwili toczymy bój wyborczy o każdy głos.
Z kolei Witold Zembaczyński, opolski poseł Nowoczesnej, dodaje, że w Polsce trzeba zmienić bardzo wiele rzeczy.
- Zatrzeć dwubiegunowość, którą ufundował nam Jarosław Kaczyński. Dwubiegunowość dzieli Polaków i sprawia, że jedynym sposobem zatarcia tych różnic są nasi najlepsi ambasadorzy polskiej sprawy, demokracji oraz państwa prawa właśnie w Parlamencie Europejskim. Taką osobą jest Krzysztof Mieszkowski – ikona polskiej kultury.
Katarzyna Lubnauer dodaje, że obawia się zajęcia trzeciego miejsca przez Konfederację, czyli ugrupowanie jawnie antyeuropejskie.