Stabilizuje się sytuacja hydrologiczna w powiecie nyskim. Dziś (15.10) strażacy byli wzywani 11 razy do skutków opadów, jednak to na pewno nie koniec tego typu interwencji.
W powiecie nie ma już zagrożenia większym kataklizmem, jednak nie oznacza to, że strażacy będą dziś odpoczywać. Do tej pory do usuwania skutków podtopień zadysponowano około 60 z nich, zarówno zawodowych, jak i ochotników. Obecne interwencje nie koncentrują się na żadnym konkretnym obszarze. Na pewno jeszcze dziś będzie napływać sporo zgłoszeń, ponieważ gdzieniegdzie dopiero teraz widoczna jest skala zniszczeń. Ponadto nie każdy decydował się na wzywanie pomocy wczoraj, gdy przez większość dnia na terenie powiatu występowały dosyć intensywne opady.