Z powodu intensywnych opadów deszczu nie kursują pociągi na części trasy pomiędzy Opolem a Nysą. Kolejarze wprowadzili komunikację zastępczą pomiędzy Nysą a Łambinowicami.
Wyłączony z ruchu kolejowego jest około 18-kilometrowy odcinek. Jak mówi rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych Mirosław Siemieniec, pasażerowie korzystają w tym czasie z zastępczej komunikacji autobusowej.
- Taką decyzję podjęto, gdyż zespół kryzysowy w Nysie ocenił, że podtopienia powiększają się, natomiast kolejarze ocenili, że mogą one mieć również wpływ na zalanie linii kolejowej pomiędzy Łambinowicami a Nysą - wskazuje.
Jak informuje zarządca infrastruktury, kolejarze na bieżąco monitorują stan torowiska i przy użyciu drezyn dowożą worki z piaskiem w newralgiczne miejsca.
Z kolei na dalszym odcinku, czyli pomiędzy Łambinowicami a Opolem obsługa pasażerów odbywa się już przy wykorzystaniu pojazdów szynowych. Na razie nie wiadomo, do kiedy będą obowiązywać utrudnienia. Kolejarze wskazują też, że na razie jest zbyt wcześnie, by oceniać, czy odcinek, na którym doszło do podtopień, uległ poważniejszym uszkodzeniom.