Wilki znów pojawiły się na terenach Nadleśnictwa Olesno. Nie ma jednak informacji o atakach drapieżników na zwierzęta w gospodarstwach.
Leśnicy przyznają, że wilki nie są dla nich nowością, bo spotykają się z nimi coraz częściej podczas pracy. Nie zmienia tego fakt, że w okolicy trwa budowa obwodnic: Olesna oraz Praszki i Gorzowa Śląskiego. To duża ingerencja w lasy.
- Na razie one tędy tylko wędrują - mówi Dariusz Kowalczyk, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Olesno.
- Wilki, pomimo że są drapieżnikami, potrzebują skrytości i ta okolica jeszcze nie została zasiedlona na stałe jako teren rozrodu i bytowania watah rodzimych. Wszystko jednak jest przed nami, bo rozrastająca się populacja doprowadzi w pewnym momencie do obecności wilka na stałe.
Jeżeli dojdzie do spotkania z wilkiem, nie należy patrzeć w oczy drapieżnika. - To zwierzę skryte i unika ludzi - dodaje Kowalczyk.
- Podobnie zresztą jak większość dzikich zwierząt. Jedynie sprowokowany lub czujący zagrożenie ze strony człowieka mógłby być agresywny. Bez takiej postawy większość zwierząt naszej strefy klimatycznej i naszego kraju nie chce kontaktu z ludźmi.
Obecność wilków wokół Olesna może wynikać z mnogości zwierzyny łownej w tej okolicy.